Patrzyłem w ziemię.
Pod nią tętniło życie a my sobie tak po niej chodziliśmy.
-A ty jak sądzisz Nesso ? - usłyszałam głos San
Nesty szepnęła mi do ucha całe pytanie.
-Tak , tak .-odpowiedziałem już pełen siły umysłu.
Szczerze to zazdrościłem młodym rodzicom szczęścia.
-A jak małe ? - zapytałem uśmiechając się szczerze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz