Nareszcie, słońce świeciło. Postanowiłam się przejść , i kogoś bardziej poznać.
Zmierzałam do Jęziora Ontar, by napić się świeżej , krystalicznej czystej wody.
Gdy się napiłam, postanowiłam dalej odwiedzać sforę, ponieważ nie chcę zmarnować dnia.
Natrawiłam na piękną łąkę, słońce grzało, dookoła wiele kwiatów, a szczególnie maków.
Następnie doszłam do pięknego miejsca.był to Most Kwiatów, powdziwiając te piękno przyrody,
zauważyłam że jest tu cudownie. Wąchając te piękne kwiaty, szłam dalej.
Poczułam , że zbliżam się do lasu, lecz kogoś zauważyłam.
Był to pies w moim wzroście
Podeszłam do niego i się przywitałam
- Cześć, jestem Sweatty. A ty ?
Spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem...
- Witaj jestem Vinczi
- Miło mi, co tu robisz ?
- Nudzę się.
- Tak sam w lesie jesteś ?
- Tak, nie mam przyjaciół...
- No to teraz masz mnie, możemy się przejść i odwiedzać okolice.
Rzuciłam propozycję , ponieważ chcę bardziej go poznać.
- Okej, to ty prowadzisz !
Razem spędzaliśmy miło czas odwiedzając Sforę
Najbardziej nas zainponowało Pasmo gór Fesens , to miejsce gdzie można się wpinać się na góry.
Postanowiliśmy codziennie spędzać i znaleść nowe miejsca, w których nie byliśmy.
(Vinczi?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz