- Ależ oczywiście, że cię kocham. Kocham cię najbardziej na świecie.- Pocałowałem Dinę czule.- Jesteś moim całym światem. I jeszcze mamy dzieci.- Spojrzałem na Dianę, Shiv'a i Kira. Po chwili zorientowałem się, że Dina usnęła z uśmiechem na ustach.
Obudziliśmy się następnego dnia.- Dzień dobry maluchy. Witaj, kochanie.- uśmiechnąłem i pocałowałem moją rodzinę, każdego z osobna. Diana weszła mi na plecy. Za jej przykładem poszli także Shiv i Kir.- Wio, tata!- Zakomenderowała Diana, na co moja partnerka zareagowała śmiechem. Bawiliśmy się jeszcze trochę, a potem przyszła Jessy.- Hej, mogę wejść? Sveri, proszę to ważne...-Samica spojrzała na mnie smutno.
< Jessy? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz