Strony

niedziela, 12 maja 2013

Od Nuli


Pewnego dnia byłam na Mostku Kwiatów,gdy podeszła do mnie Nesty z małą suczką borzoja przy boku.
-Zaopiekuj się nią.-powiedziała Nesty.
-Dobrze.-odpowiedziałam nie pytając o powód.
-To pa.-pożegnała się ze mną Nesty i odeszła.
-Pa!-krzyknęłam jej na koniec.
-Jak się nazywasz maleńka?-spytałam.
-Casy.-powiedziała chyba najciszej jak mogła.
-Co lubisz robić?
-Myśleć.
-O czym?
-O życiu.
"Poważne tematy jak na tak młodą suczkę."-pomyślałam.
-Czy chcesz być moją mamą?-zapytała spontanicznie.
-Czy chcę być twoją mamą?Oczywiście,że chcę!Od razu kiedy Cię zobaczyłam wiedziałam,że czuję do Ciebie matczyną miłość.
(Casy?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz