Nie wnerwiasz ale prosze idź i gadaj z nią
***
-Wstydzę się no!
****
- Nie przesadzaj
***
-Nie przesadzam.Przy niej mam nogi z waty!
****
- Bez przesady
****
-Nie przesadzam.Nie widziałaś jak się trzęsłem przy niej?
****
- Nie - warknęłam
****
-Nie warcz.Ja już pójdę...
****
- Nie musisz mam zły humor
****
-Nie,ale ty jesteś taka nerwowa.Może jesteś w ciąży?-zaśmiałem się.
****
Zaczęłam bardziej warczeć prawie skoczyłam na samca ale Rudy mnie uspokoił.
- Demon już nic nie mów bo kiedyś cię dopadnie i będziesz miał za swoje - powiedział Rudy
****
-Dobra,dobra uspokoję się.
****
- No to dobrze
****
-Przepraszam....
****
Poszłam do jaskini
****
Jessy poszła do jaskini,a ja poszedłem jeszcze na spacer.
****
- Co robimy Rudy ?
****
Jednak miałem dobry słuch,który nigdy mnie nie mylił.
*****
- Chodź przytulimy się.
****
-Ach ci zakochani....
- Rudy mi się wydaje czy ktoś nas słyszy?
***
-Nie możliwe!-krzyknął Rudy.
****
- Aha.
****
Nagle podszedłem bliżej i już chciałem wyjść,ale...
****
- Demon ?! - krzyknełam.
****
-Nie tu babunia!
****
- Nie znam żadnej babuni !
****
-Babunia.Wnuczusiu-mówiłem głosem babci.
****
- Nie mam babuni ani Rudy - wybiegłam i zobaczyłam Demona
****
-Witaj wnuczko-zacząłem się śmiać.
****
- Ale ty zabawny - mruknęłam
****
-Wiem jestem debilem.
*****
- Yhy - mruknęłam
***
-Dzięki za wsparcie....
****
- Jak tak się zachowujesz to ..... - powiedziałam
****
-Dobra..ja biegnę.....
*****
- Ale gdzie biegniesz Demon ? - zapytałam
****
-Ja przed siebie-zaśmiałem się.
****
- Aha - powiedziałam - chcesz się przejść ?
****
-Nie pobiec przed siebie.Uciec od miłości.
****
- Nie - powiedziałam
Złapałam samca za ogon i ciągnęłam aż do Niny
***
-Teraz mój ogon wygląda jakby go wsadzono do miksera!
****
- Pech.
***
-Pech to ty zrobiłaś!-wykrzyczałem i uciekłem.
***
- Stój ! - krzyknełam złapałam samca za ogon i wyglądał jak nowy
***
-Co ty ode mnie chcesz?-zapytałem.
****
- Przepraszam że cię wnerwiam ja już lepiej pójdę - powiedziałam.
****
-Nie wnerwiasz-uśmiechnęłam się.
****
- Na pewno ?
****
-Tak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz