wtorek, 30 kwietnia 2013

Od Nesso - Cd historii Lulubelle

-Uważaj trochę.-odpowiedziałem- Zrobisz krzywdę nie tylko sobie ...
-Przepraszam
-Żartowałem - odparłem patrząc na jej minę.-Nesso jestem.
-Lulubelle ale mów mi Lulu.
-Ładnie.-uśmiechnąłem się miło
-Dziękuję.-odpowiedziała odwzajemniając uśmiech
-Dokąd zmierzasz ? - zapytałem po chwili milczenia
-Nie wiem , byle nie było tam słońca.
Zaśmialiśmy się.



< Lulubelle Cd >

Od Nesso - Cd historii Nesty

Wszedłem w końcu do wody.
-Co , za zimna ? - zapytała Nesty
-W sam raz.-odparłem rozbawiony pytaniem - Umiesz nurkować ?
-Perfekcyjnie.
-Pokaż
Nasty dała nura i odpłynęła około 5 metrów.
-A ty ? - krzyknęła - Potrafisz?
-Jak nikt inny.-odpowiedziałem dumny
-Pokaż. - zaśmiała się




<Nesty Cd >

Od Lulu - CD historii Saszy


- Sasza, ja... nie wiem co powiedzieć... to... to... - Byłam zaskoczona, nie wiedziałam co powiedzieć.
Kompletnie się tego nie spodziewałam. Nie chciałam go urazić. Był bardzo miłym psem ale nie byłam gotowa. Nie wiedziałam czy coś do niego czuję. Chciałam aby został moim przyjacielem gdybym wiedziała, że tak bedzie zachowywała bym się inaczej. Czułam się winna. To przeze mnie, najpierw się z nim zaprzyjaźniłam a teraz złamię mu serce. Spanikowałam. Nie wiedząc co robić uciekłam jak najdalej zostawiając Saszę przy jeziorze. Było mi głupio zostawiać go tam ale nie wiedziałam co mam robić. Pobiegłam do lasku. Zaczęłam płakać. Co jeśli przez takie coś on mnie znienawidzi. Doskonale bym go wtedy zrozumiała, sama zaczęłam siebie nienawidzić. Usiadłam na jakimś kamieniu, z oczu leciały mi łzy. Nagle usłyszałam szelest, z pomiędzy drzew wyszła Nesty.
- Co się stało? - zapytała
- Ja... to... wtedy... - nie mogłam się wysłowić a Nesty patrzała na mnie zaniepokojona.

<Nesty, dokończysz?>

Od Nesty - CD historii Nesso

- Nie leniwy, tylko strachliwy - zaśmiał się Nesso. - Ale teraz na serio. Nie lepiej już wracać?
Pokręciłam głową przecząco. Samiec westchnął zrezygnowanie.
- Znam te tereny jak własną kieszeń. - powiedziałam pewna siebie. - A ciemność kocham. Nawet czuję się w niej bezpieczniej. Nie wiem, jak ty, ale ja idę dalej. Chyba nie stchórzysz, co? Nie mam zamiaru trzymać w sforze bojących się psów!
- Dobra, dobra - idę - powiedział wstydliwie. - Nie wiem co we mnie wstąpiło.
A ja wiem, pomyślałam z nutką przekory. Przyśpieszyłam do truchtu i po chwili byliśmy nad jeziorkiem. Było ciemno i cicho. Noc się zbliżała.
Wskoczyłam do wody i zaczęłam robić w niej przeróżnie sztuczki. Nesso patrzył na mnie niepewnie. Nie wskakiwał do wody. Pewnie za zimna jak na niego, zaśmiałam się w duszy.

(Nesso?)

Od Lulu

Leżałam na łące. Słońce piekło niemiłosiernie. Było tak gorąco, że nic mi się nie chciało. Wiedziałam, że nad jeziorkiem bedzie chłodniej ale nie miałam motywacji aby gdziekolwiek się teraz ruszyć. Nagle zobaczyłam, że na łące rośnie krzczek malin. Dawno nie jadłam malin więc wstałam i podeszłam do krzaka. Chciałam zerwać sobiue jedną i zjeść gdy nagle zniknęła. Zdziwiło mnie to ale pomyślałam, że mam halucynaje przez to słońce. Sięgłam po drugą ale ta też zniknęła. Trąciłąm krzak łapą aby sprawdzić czy także on nie jest wytworem mojej wyobraźni. Był prawdziwy. Rozejrzałam się w okół i zobaczyłam drozda trzymającego w dziobie malinę a po chwili połykającego ją bez wahania.

http://i1.treknature.com/photos/4428/szczygiel_jk.jpg

Trochę się zdenerwowałam jednak postanowiłam go zignorować i zjeść pozostałem maliny. Gdy jednak zaczęłam sięgać po kolejne te znikały w ten sam sposób co pozostałem. Mały drozd się ze mną bawił. Postanowiłam go pogonić i pokazać, że ze mną się nie zadziera. Skoczyłam na niego jednak szybko uciekł. Zczęłam go gonić, był prawie tak szybki jak ja. Gdy byłam już dość blisko i chciałam się wybić zderzyłąm się z kimś.
- Ała - powiedziałam pocierając głowę łapą. - Przepraszam, nie chciałam.

<Nesso? - Wiem, że chcesz ^^>

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Od Saszy - CD historii Lulu

-No pewnie,że pójdę tam z tobą.
-Dzięki.
-Nie ma za co.
Może pójdziesz ze mną nad Jezioro Ontar?
-No dobrze.
Gdy doszliśmy na miejsce u naszych łap pojawiła się mała kałuża w kształcie serca.Wyglądała tak:

 
 
-Skąd się to tutaj wzięło?
-Aaaa.....
-Co?-spytała.
-...to są moje uczucia.
-Jak to?
-To jest moje uczucie.
<Lulu dokończ>

Od Nesso

Pewnego razu spacerowałem po łące.
Było dosyć gorąco. Słońce piekło nie miłosiernie.
Wydaje mi się że moje niezadowolenie było dosyć widoczne.
Spacerując zauważyłem Axa.
Widać było ona też nie przepadała za tą pogodą.
-Cześć!-zawołałem
-Hej.-odpowiedziała
-Słońce?-zapytałem
-Tak , słońce.-odparła



<Axa Cd ? >

niedziela, 28 kwietnia 2013

Od Lulu - CD historii Saszy

Zarumieniłam się i to chyba dość mocno.
- Dzie... dziękuje - wydusiła z siebie po chwili. - Ale może lepiej już stąd chodźmy. - zmieniłam temat.
Szsza popatrzał na mnie trochę zawiedziony i pokiwał przytakująco głową. Szsza szedł do wyjścia z wagonu a ja za nim. Gdy już wyszliśmy Sasza ruszył w stronę łąki. Z początku szłam za nim ale po chwili stanęłam spoglądając znów na opuszczoną składownie i stojący pociąg. Sasza zatrzymał się i popatrzył na mnie, po chwili zapytał:
- Coś się stało?
- Nie nic takiego. - odpowiedziałam trochę zmieszana.
- W takim razie wracajmy już., mogą się o nas martwić.
- Jasne. - ruszyliśmy w stronę łąki.
Szliśmy w milczeniu, nie bardzo wiedziałam co powiedzieć. Gdy byliśmy już niedaleko łąki zapytałam:
- Sasza, poszedł byś tam jutro ze mną?
- Gdzie?
- No do opuszczonej składowni - mówiłam cicho
- Ale po co?
- Coś tam jest.
- Ale co?
- Tego nie wiem, chcę to sprawdzić. Ale po tym co się dziś stało wolę nie iść sama i dlatego chcę byś poszedł tam ze mną.

<Sasza ?>



Od Nesso - CD historii Lulu i Od Saszy - CD historii Lulu

Jako, że oba psy wysłały prawie w tym samym czasie opowiadania - zamieszczam je 2, a Lulu może wybrać jedno do dokończenia.

Od Nesso 

-Co ty tutaj robisz ? - zapytałem zdziwiony
-Utknęłam.-odparła
-Nesso , miło mi.-przedstawiłem się - Może pomogę ?
-Lulu , prosiła bym.-powiedziała
Nie trwało to krócej niż 5 minut.
Rozbiłem deski i Lulu mogła wyciągnąć łapę.
-Już.Nie trzeba było się tak martwić.-zaśmiałem się
-Dziękuję Ci Nesso. Nie wiem co bym zrobiła gdyby się nikt tutaj nie pojawił.-powiedziała Lulu
-Ale pojawiłem się ja . - odparłem zamyślony- Jesteś nowa ?


 Od  Saszy




Przechadzałem się w tym czasie.Było miło,aż nagle usłyszałem jakiś dźwięk.Było to jakieś wołanie.Słyszałem:
-Czy ktoś mi pomoże?
Wyskoczyłem zza ciemnego krzaka,a tam była piękna suczka z łapą w jakieś desce.Podszedłem do niej i pogryzłem tą deskę,w której miała łapkę.
-Dziękuje ci.
-Nie ma za co jestem Sasza,a ty?
-Ja jestem Lulubelle,ale mów mi Lulu.
-No dobrze Lulu.Co tu robiłaś?
-Ja przechadzałam się tutaj po tym wagonie.
-Aha ciekawska jesteś co nie?
-No i to jak-uśmiechnęła się.
-Muszę ci coś powiedzieć.
-Co?spytała się.
-Masz ładny uśmiech i futro.
<Lulu>

Od Lulu



Posząłam się przejść. Wciąż wspominałam moją rodzinę. Brakowalo mi jej. Jednak teraz już nic nie mogła z tym zrobić. A pomyśleć, że to wszystko przez tego alfę tamtej sfory. Gdyby nie on nadal była bym z rodziną. Ale z drugiej strony także nigdy nie wyruszyłą bym w podróż i nie poznałą tych wszystkich psów. Mimo wszystko cieszyłam się, że udało mi się tu dołączyć. Alfa wyglądała na rozsądną samicę a wszyscy inni na miłych. Nagle doszłam do jakiegoś miejsca, było mroczne i trochę straszne. Z drugiej strony jednak bardzo mnie ciekawiło. Ogromna ilośc nieotwartych skrzyń w których nie wiadomo co się znajduje. Na torach stał kilku wagonowy pociąg. Drzwi były otwarte. więc weszłam do jednego z nich. Wokół unosił się zapach stęchlizny. Powoli przechodziłam pomiędzy siedzeniami gdy nagle łapa wpadła mi pomiędzy szczeliny desek. Nie mogłam jej wyciągnąć. Zaczęła się szarpać jednak nic to nie pomagało. Zaczęła już myśleć, że zostanę tu na zawsze. Spuściła głowę i zamknęłam oczy. Zapytałam sama siebie:
- Czy ktoś mi pomoże?

<To jak, pomoże mi ktoś? ; _ ; >


Zmiany

Kochani!
Jak już pewnie zauważyliście - został zmieniony ogólny wygląd bloga.
- Strony zostały umieszczone po lewej stronie, na pasku.
- Kolor czcionki jest teraz ciemniejszy, co umożliwia łatwiejsze czytanie tekstu.
Niedługo wprowadzę jeszcze inne zmiany. Czekajcie cierpliwie ; )
~Wasza Nesty

Nowy członek - Lulu!


Imię: Lulu (pełne imię Lulubelle)
Wiek: 2 lata
Płeć: Samica
Rasa: Owczarek szkocki
Cechy: Miła, pomocna, na ogół spokojna, nie lubi kłótni, uwielbia dzieci, jest pewna siebie i stanowcza
Stanowisko: Opiekunka szczeniąt
Żywioł: powietrze, elektrycznośc
Moce: może wywołać tornado i huragan, gdy jest zła może porazić przy dotyku, potrafi tworzyć kule elektryczne
Partner: Szuka psa, który podbije jej serce
Potomstwo: Chce mieć
Rodzina: Zaginęła
Historia: Na początku mieszkałą w swojej rodzinnej sforze jednak w wieku 1,5 roku została porwana. Miała zostać partnerką alfy sfory, która ją porwała ona jendka tego nie chciała wiec przy najbliższej okazji uciekła. Nigdzie nie mogłą znaleźć swojej rodzinnej sfory więc po miesiącach wedrówki dołaczyła do tej watahy.
Nick na howrse.pl: Terezi

Od Nesso - CD historii Nesty

-Może poprowadzisz ? - zapytałem - Znam tylko góry.
-Dobrze.-odpowiedziała Nesty
Po drodze zagadnąłem towarzyszkę.
-Macie tu jezioro ? - zapytałem zaciekawiony
-A mamy.-odparła - Właśnie tam zmierzamy.
Słońce zachodziło coraz niżej , robiło się coraz zimniej.
Nocą temperatura chyba spadnie poniżej zera.
Daleko jeszcze ? - zapytałem żartobliwie. - Chyba lepiej było by nie wracać po ciemku.
Oj ,leniwy jesteś - zaśmiała się Nesty.-Już jesteśmy.


<Nesty Cd ? >

Od Nesty - CD historii Nessa

Leżałam na łące i rozkoszowałam się wieczornym powietrzem; mój spokój przerwał Nesso, nowy pies w Sforze. W sumie, to najwięcej w niej jakoś huskych..
- Hej.. - odpowiedziałam po chwili. - Coś się stało?
Pies pokręcił głową.
- Nie, tak tylko się witam. - powiedział szczerząc zęby. - Nudzi mi się tak na prawdę, a nikogo nie znam. Więc przyszedłem do ciebie. Przejdziesz się?
Pokiwałam rytmicznie głową i wstałam. Rozejrzałam się wokoło.
- Świetna pora dnia na spacer. - rzuciłam.
- To sarkazm? - zapytał niepewnie Nesso.
Zaśmiałam się cicho. Tak, ja to umiem być wszechstronna.., pomyślałam uśmiechając się do siebie.

(Nesso?)

Od Bronxa - CD historii San

- No jasne. - odpowiedziałem bez zastanowienia. Po chwili spojrzałme na San 
i dodałem. - Jeśli oczywiście chcesz.
- Nie mam przeciwskazań. - odpowiedziała i przytuliła się do mnie.
Nesty tyko się uśmiechnęła.
- W takim razie mozecie wziąść tę po prawej. - wskazała Nesty
Cieszyłem się z takiej reakcji Nesty ponieważ wcześniej miałem wiele obaw, 

ulżyło mi gdy okazały się nieprawdziwe. - Rozgoście się w niej.
- Dziękujemy Nesty. - odpowiedzieliśmy razem
- W razie czego, wiecie gdzie jestem. - uśmiechnęła się i odeszła.
Razem z San weszliśy do wskazanej jaskini. Była piękna. Spojrzałem na San

 i zapytałem:
- San, zechcesz tu ze mną zamieszkać?

<San, dokończysz?>



Nowa para!

Mamy w stadzie pierwszą parę! Są nią Bronx i San.
Gratulujemy i życzymy udanego związku!







BRONX&














SAN

Od Nesso

Bardzo szybko się tutaj odnalazłem.
Miałem już nawet swoje ulubione miejsce - gór Fesens
To właśnie tam się dzisiaj wybrałem.
Były to i niskie góry , ale były górami.
Kiedy wszedłem na szczyt z jednej poczułem że to mój żywioł.
-Jak dawno nie wchodziłem.-oparłem zasapany
Spędziłem na górach pół dnia.
Schodząc spotkałem wiele zwierząt.
 Bardzo chciałem tam wrócić ale się ściemniało więc poszedłem na łąkę.
Na łące  zobaczyłem Nesty.
-Cześć.-odparłem



<Nesty Cd>

sobota, 27 kwietnia 2013

Night Run i Swiftkill odchodzą!

Powód - decyzja właściciela. 
Będziemy o was pamiętać!






Night Run


















Swiftkill

Nowy członek - Cindy!


Imię: Cindy
Wiek: 1,5
Płeć: Samica
Rasa: Jamnik
Cechy: Miła, przyjacielska, zwinna, słodka, lubi zabawę. Dowodząca.
Stanowisko: Naganiająca
Żywioł: Nie ma. (Jest zwykłym psem)
Moce: Nie ma . (Jest zwykłym psem)
Partner: Szuka
Potomstwo: brak
Rodzina: Mama- Kinia. Tata- Patiro.
Historia: Była mała i się zgubiła. Obudziła się tu. Nie wie dlaczego.
Nick na howrse.pl: hasnina

Nowy członek - Axa!


Imię: Axa
Wiek: 1,3 lat
Płeć: samica
Rasa: Biały Golden Retriever
Cechy: Tajemnicza, samotniczka, miła, pomocna, nieśmiała, urocza, zamknięta w sobie, strachliwa, oddana.
Stanowisko: Lekarka
Żywioł: Zima (kiedyś odnjadzie i 2)
Moce: Związane z żywiołem, może być niewidzialna, jest baaardzo szybka.(więcej też odkryje.)
Partner: Nie sądzi czy ktoś ją polubi...
Potomstwo: brak
Rodzina: Nie zna
Historia: Urodziła się u ludzi. Nie zna matki, ojca. Ale sprzedano ją za granicę gdzie była męczona. Zdołała uciec i dostać się tu ale nigdy nie zapomni twarzy sprawców. Chętnie się zemści- Ale się boi...
Nick na howrse.pl: Konie 010

Nowy członek - Nesso!


Imię:Nesso
Wiek: 2 lata
Płeć: Samiec
Rasa: Husky
Cechy: Miły , odważny, pewny siebie, pomocny,oddany.
Stanowisko: Obrońca
Żywioł:Ziemia
Moce:Zmiana pór roku , pogody
Partner: Nie ma
Potomstwo: Brak
Rodzina: Nie zna
Historia: Żył w luksusach, był psem aktroskim. Wystąpił w wielu znanych filmach.Raz wyjechał w góry .Zakochał się w nich. Jeździł tam 3 razy w roku. Chodził do psiego spa.Po pewnym czasie zastąpiono go innym psem. Młodszym i bardziej utalentowanym.
Zosatł wyrzucony na obrzeża miasta. I tak zaczą wendrować. I znalazł się tutaj.
Nick na howrse: Stars_01

Od Nesty - CD historii Bronxa

W moim sercu aż zakotłowało. Ucieszyłam się strasznie - to będzie pierwsza para w naszym Stadzie! Chciałam skakać, krzyczeć i tańczyć, ale powstrzymałam się.
- Super! - powiedziałam tylko. - Mam nadzieję, że związek będzie udany.
Świeża para pokiwała głową. Uśmiechnęłam się do nich.
- Pasujecie do siebie. - rzuciłam. - Naprawdę.
- Wiemy! - zaśmiali się.
Przekręciłam głowę w geście mówiącym "chodźcie za mną". Potruchtałam w stronę jaskiń. Skręciłam w prawie niewidoczny luft i naszym oczom ukazało się kilka innych jaskiń. Bronx popatrzył na mnie w oczekiwaniu.
- Tu są jaskinie dwuosobowe. - wyjaśniłam. - Chcecie mieć taką?

(Bronx lub San?)

sobota, 20 kwietnia 2013

Od Bronxa - CD historii San

- Może teraz? - zapytała San
- Dobrze - uśmiechnąłem się
Powolnym krokiem poszliśmy na polanę. Nie chciałem się śpieszyć ponieważ pragnąłem spędzić z San jak najwięcej czasu sam na sam. Pokochałem ją, nie było mi potrzebne dużo aby się w niej zakochać. Była miła, miała ciepły głos, nie potrzebowałem niczego więcej. Z nią czasd mijał mi bardzo miło. Po drodze rozmawialismy i śmialiśmy się. Nim się obejrzałem znaleźliśmy się na polanie. Oboje podeszliśmy do Nesty.
- Witaj San, Bronx. Czy coś się stało?
- Właściwie to my... - nie wiedziałem jak to wyrazić. Nesty spojrzała na mnie i na San uśmiechając się. - jesteśmy razem. - Czekałem na reakcję Nesty

<Nesty, dokończysz?>

Od San - CD Bronx'a

-Bronx podoba mi się, to piękne kwiaty, piękne miejsce...
-Wiesz...
-Tak?
Czułam motylki w brzuchu, ale nie śmiałam mu o tym powiedzieć
- San myślę że...
- Ja też
- Naprawdę? Przecież ledwo mnie znasz.
- To się czuje
Zaczęliśmy spacerować po kwiatach, oboje myśleliśmy o tym samym. Nie sądziłam, że tak szybko go znajdę...
Zastanawiałam się już nad wspólną jaskinią, on chyba też. Nareszcie spytał.
- Powiedzieć jej?
- Nesty?No, może lepiej tak..
- Co jeśli nas skrytykuje?
- Night'a i Swift podobno nie krytykowała
- Wiem, powiemy. A kiedy...

<Może ty Bronx skończysz i ogłosisz?>

Nowy członek - Takashi!

 
Imię:Takashi(Takaszi)
Wiek:2 lata
Płeć:Samiec
Rasa:Owczarek Niemiecki
Cechy:Ostry,lubi wyzwania,porywczy,napalony na suczki
Stanowisko:Zwiadowca
Żywioł:Szybkość i prędkość
Moce:Biega szybciej niż inne psy,biega szybciej niż wiatr i światło itp.
Partner:Szuka takiej,która go dogoni...:))
Potomstwo:BRAK
Rodzina:Nie ma.Wyhował się u wilków.Dlatego jest taki odmienny.Wyhowywał się na Syberii.
Historia:Swój żywioł odkrył,gdy miał niespełna 4 miesiące.Prześcignął nawet mroźny wiatr,i zimny śnieg.
Nick na howrse.pl:anita555



piątek, 19 kwietnia 2013

Od Dirka


Gdy się urodziłem wiał silny, zimny i suchy wiatr. Pamiętam dokładnie jak przytulałem się wtedy do matki by się ogrzać w jej futrze. Mama i tata byli bardzo troskliwy zarówno dla mnie jak i moich braci. W czasie zycia wśród śniegów stałem się wytrzymały. Nauczyłem się także, że jeśli chce przetrwać muszę pozostać przy rodzinie bo nawet najlepsi moga sobie sami nie poradzić. Któregoś dnia spotkałem psa, wyglądał zupełnie inaczej niż wszystkie inne psy z naszych terenów, miał któtkie futro i kolorowa ubarwienie. Co wydawało mi się absurdem w tak mroźnym i pokrytym śniegiem miejscu. Pies opowiedział mi o zielonych łąkach pełnych kwiatów. O rzekach w których złapać można mnustwo ryb i o jeszcze innych wspaniałych miejscach. Chciałem zobaczyć wszystkie miejsca o których mówił ten pies wiec ruszyłem w podróż. Zostawiłem rodzinę aby rozpocząć swoją wędrówkę. Przebyłem wiele miejsc, każde z nich zapierało mi dech w piersiach. Jednak wciąż wędrowałem z każdym dniem byłem coraz to dalej od rodzinnego domu. Pewnego dnia przekroczyłem duże pasmo górskie. Z daleka zobaczyłem jakiegoś psa i postanowiłem się przywitać. Gdy jednak podszedłem bliżej zauważyłem, że jest to samica, piękna samica. Podszedłme do niej, samica spojrzała na mnie a mnie zamurowało.
- Hej - powiedział uśmiechając się
- H... h... hej. - wyjąkałem po chwili.
- Jak masz na imię?
- Dirk - próbowałem mówić normalnie
- Ja jestm Tośka, może chcesz do nas dołączyć?
- A mogę?
- Z tym musimy iść do alfy ale ona na pewno się zgodzi.
Poszedłem za Tośką do alfy. Alfa była samicą tej samej rasy co Tośka.
- Hej - powiedziałem.
- Cześc - usmiechnęła się alfa - chciał byś do nas dołączyć?
- Pewnie - odpowiedziałem
- Jak mniemam chciał byś zobaczyć nasze tereny mam rację?
- Tak.
- w takim razie Tośka czy mogła byś oprowadzić naszego nowego członka?

<Tośka, była byś tak miła?>

Nowy członek - Dirk!


Imię: Dirk
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Rasa: Samoyed
Cechy: Przyjacielski, towarzyski, nie lubi się nudzić, zawsze chętnie doradzi i wysłucha innych
Stanowisko: Wypatrujący
Żywioł: lód, powietrze
Moce: potrafi zamrozić wszystko od samego spojrzenia, może wywołać wichurę i ją uspokoić, lodowa zbroja
Partner: Zakochany w Tośce
Potomstwo: Nie ma
Rodzina: Mama - Iskra, tata - Piorun, dwóch braci - Kasan i Churagan
Historia: Urodziłem się daleko w bardzo mroźych terenach i tam też spędziłem połowę swojego życia. Życie tam nauczyło mnie wytrzymałości i jak przetrwać samemu. Pewnego dnia na nasze tereny przybył inny pies, opowiadał o zielonych i pełnych kwiatów łąkach. Pragnąłem je zobaczyć więc wyruszyłem w podróż. Podróżowałem miesiące i lata. Widziałem dużo pięknych miejsc lecz ciągle było mi mało i podróżwałme dalej. Pewnego dnia natknąłem się na sforę do której dołaczyłem.
Nick na howrse.pl: olga226

Od Bronxa - CD historii San

Najpierw poszliśmy na łąkę. Były tam inne psy, przywitaliśmy się z nimi a ja powiedziałem:
- To jest nasza łąka, ale to miejsce pewnie już znasz bo spędzamy tu większość czasu.
- Tak. - uśmiechnęła się San a ja odwzajemniłem się tym samym.
Następnie zaprowadziłem San do pasma gór Fesens. Wdrapaliśmy się na jednej z pagórków. Nie był za wysoki ale i tak widok był dość ciekawy.
- I jak podoba ci się? - zapytałem
- Tak, jest pięknie. - odpowiedział San.
- W takim razie chodź, pokażę ci coś jeszcze.
Przeprowadziłem San przez kilka rzadkich lasków będących w tych górach aż w końcu doszliśmy do jednego większego i bardziej zalesionego. Przeszliśmy kilka metrów a naszym oczom ukazała się nieduża łąka w całości otoczona przez gęsty las. Polana była cała pokryta małymi fioletowymi kwiatkami.



- I jak ci się podoba San?

<San i co, podoba się?>

środa, 17 kwietnia 2013

Nowy członek - Schila!

Imię: Schila
Wiek: 3 lata
Płeć: samica
Rasa: owczarek niemiecki długowłosy
Cechy: miła zwinna szybka,agresywna jak trzeba,mądra,
Stanowisko: Polująca
Żywioł: Natura,Miłość
Moce: wszystko co związane z naturą w tym ogień i woda
Partner: podoba jej się Hachi
Potomstwo: ---
Rodzina: Sasza brat
Historia: Moją rodzinę zabili ludzi.Włóczyłam się z bratem.On mi się zgubił i wtedy wiedziałam co muszę zrobić.Muszę odnaleźć sforę która mnie zaakceptuje.Włócząc się po lesie spotkała tą sforę ,a w niej swojego brata Saszę.
Nick na howrse.pl: lwi33

wtorek, 16 kwietnia 2013

Nowy członek - Hachi!

 
Imię: Hachi ( czyt. Haczi )
Wiek: 3 lata
Płeć: samiec
Rasa: Owczarek niemiecki długowłosy
Cechy:Mądry , odważny , chętny do wspólpracy , miły , chętnit pomaga innym , kiedy trzeba potrafi ponieść rany za bliskich .
Stanowisko: Lekarz
Żywioł: Zima i Natura
Moce: Związane z żywiołami
Partner: Szuka , lecz na razie woli znaleźć dobrych przyjaciół .
Potomstwo: -
Rodzina: Nie pamięta , przypomina sobie brata - Rexa
Historia: Urodził się kochany , lubiany i mądry . Od swoich pierwszych dni uczył się samodzielności . Kiedy inni go wyśmiewali , potrafił pokazać kto tu rządzi , ale mimo wszystko nie jest agresywny . Z reguły czas spędzał z bartem na polowaniach i ... pływaniu ! Świetnie pływa . Kiedyś był wychowankiem stada liczącego 25 psów dzisiaj jest tutaj .
Nick na howrse.pl: Bocianek

Od San

Cieszyłam się że znalazłam swoją sforę, tu wszyscy są wyjątkowi. Nasty radziła mi, abym z samego rana (spałam w mojej ślicznej jaskini!) przeszła się nad Ontar. Zobaczyłam tam Bronxa. Alfa mówiła, że prawie codziennie przychodzi nad jezioro, ale nie sądziłam że tak rano. Uśmiechnęłam się i pomyślałam, że rzadko spotyka się tak spokojne Rottweilery. Wiedziałam, że zasypia, ale raźnie zagadałam
-Cześć
Bronx odwrócił się i spojrzał na mnie
-Kim jesteś? Jak tu trafiłaś?
-Jestem San. Nasty przyjęła mnie do Sfory. Jeśli się nie mylę, to ty jesteś Bronx.
-Tak. Nasty cię już oprowadziła?
-Nie miała czasu. Zdążyła tylko przedstawić mi szczenięta, oraz opisać psy i dać kilka informacji.
-To chodź, na pewno ci się tu spodoba.
Najpierw poszliśmy do ...

<Bronx?>



wtorek, 9 kwietnia 2013

Od Sary


Siedziałam na skale i patrzylam w niebo było słoneczne popołudnie. Gdy tak siedziałam nagle ktoś usiadł obok mnie. Była to Nesty. Cześć jak sie masz?- spytała. Dobrze- odpowiedziałam. Jutro będzie wycieczka do lasu. Pójdziesz z nami? - powiedziała.
Jasne. Przynajmniej poznam waszą okolicę - powiedziałam i poszłam do jaskini.Następnego dnia wyruszyliśmy do lasu. Był bardzo słoneczny dzień. Wszysco dobrze się bawili. Gdy wróciliśmy Nesty ogłosiła, że jutro będą przygotowania do wiosny. Wszyscy byli bardzo podnieceni i poszli do swoich jaskiń. Następnego dnia zerwałam się jak poparzona z mojego posłania z mchu i wybiegłam przed jaskinię. Poranne słońce musnęło swoimi promykami w oczy.
- Słońce już wstało!!!-krzyknęłam sama do siebie, poczym szybko pobiegłam na teren główny stada.
Zaczęły sie już przygotowania do wiosny, a ja pojawiłam się ostatnia. Wszystkie psy przystrajały teren główny. Każdy miał przydzielone zadanie, żeby nie było nie potrzebnego zamieszania i udało nam sie wyrobić na czas. Nesty stała przy jaskiniach i nadzorowała naszą pracę. Szybko do niej podbiegłam.
-Nesty!! Już jestem - krzyknęłam.
-No w końcu wstałaś, już miałam kogoś po ciebie wysyłać.- odparła z uśmiechem na twarzy.
-Heheh, ymmm.. To jakie mam zadanie - zapytałam się.
-Możesz pozbierać świetliki i pozamykać je w tych przezroczystych pudełkach. Posłużą nam jako lampiony, najlepiej żeby były kolorowe. Stwożymy taki "wiosenny" nastrój - powiedziała wesoło.
-Jasne, już się zabieram do pracy - odpowiedziałam.
- Jak skończysz zamelduj się u mnie.- powiedziała i poszła do Swift która siłowała się z dekoracjami.

< Swif dokończysz?>



niedziela, 7 kwietnia 2013

Od Crazy - CD historii Eriksa

- Hej - przywitałam się
- Cześć - uśmiechnął się lekko
- Jesteś...-zastanowiłam się
- Eriks - dokończył - A ty?
- Ja Crazy - popatrzyłam na ziemie - Jesteś nowym członkiem?
- Nie - odpowiedział - Należałem tu już wcześniej. Nawet ciebie tu jeszcze nie było
- Dziwne że cię przez ten czas nie poznałam...
- No...
(Eriks?)




Podziękowania

Bardzo dziękujemy graczce wera187 (Sara) za polecenie bloga znajomej. Dzięki temu mamy nowego członka - Ice'a. Jej pies dostaje +5ż

Nowy członek - Ice!


Imię: Ice
Wiek: 3 lata
Płeć: Samiec
Rasa: Siberian Husky
Cechy: Odważny, inteligentny, zwinny, towarzyski, lojalny, sprytny
Stanowisko: Polujący
Żywioł: Woda (głównie lód), Ogień
Moce: Oddychanie pod wodą, nie ślizganie się na lodzie, czytanie w myślach, rozpalenie ognia z niczego i bez żadnej pomocy, wieczna młodość
Partner: Zakochany po uszy w Nesty
Potomstwo: brak
Rodzina: Nie znał
Historia: Jego rodzina go porzuciła musiał wychowywać się sam. Nie było to dla niego trudne bo był odważny i sprytny, więc umiał liczyć tylko na siebie.
Nick na howrse.pl: sandra555

sobota, 6 kwietnia 2013

Od San'y

Szłam, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo po co. Rozmyślałam. Dlaczego tak się stało? Rodzice, zawsze mnie przecież lubili. Pewnie dziadkowie, wilki, namówili ich, bo niby pierworodna samiczka, to niepotrzebna, nie będzie walczyć. Phi! Walczyć to ja umiem, ale... Nie przepadam za tym. To jest dla mnie trudne.
Nagle ujrzałam piękną Siberian Husky, wyczułam, że alfę. Z myślą, że to jej teren, zmieniłam się w chmurkę. Lecz ona powiedziała:
-Nie musisz się zmieniać w chmurę, jeśli nie jesteś z innej Sfory, chętnie cię przyjmę
- Naprawdę? Dzięki! - Odpowiedziałam już jako pies
- No to witamy! Jestem Nasty, alfa. Kim chcesz być wojowniczką, lekarką...
-Czy mogę uczyć szczeniaki?
- Pewnie. Choć do naszych jaskiń, przedstawię ci szczeniaki. Zobaczysz jeszcze... coś
Idąc do jaskiń, zobaczyłam coś pięknego, ale nie śmiałam zapytać się Nasty, co to jest i jak tam trafić, bo droga była skomplikowana.

Eriks zmienia właściciela!

W związku z tym, że właściciel Eriksa (michal.w) usunął konto na howrse.pl, jego pies trafia do gracza Frodo229, czyli tej samej osoby, ale grającym pod innym nickiem ;)
Pozdrawiam - Nesty

piątek, 5 kwietnia 2013

Nowy członek - San!


Imię:San (Dla przyjaciół As-Nas)
Wiek: 1 rok 5 miesięcy
Płeć: samica
Rasa: Bernardyn
Cechy: radosna, mądra, miła, ale też silna i twarda
Stanowisko: Nauczyciel szczeniąt
Żywioł: ogień i woda
Moce: W czasie walki może hipnotyzować przeciwnika na dwie rundy (kawałki opowiadań), zamiana w parę i chmurkę, lewitacją, pioruny ognia i wody
Partner: Podoba jej się Sasza
Potomstwo: Chciałaby mieć
Rodzina: Wilki, Sfora rodziców
Historia: Była w innej sforze, ale nie chcieli jej tam. Gdy ukończyła rok, wyrzucono ją. Błąkała się, aż dotarła do Psiej Duszy.
Nick na howrse.pl: kika057

Od Eriksa

Wydawało mi się, że jeszcze wczoraj odszedłem od Sfory Dzikich Psów. Naprawdę minęły już 2 lata. Wciąż pamiętałem krzyk Peri'ego - samca Alfy. Dowiedział się, że mam żywioł czasu i samica alfa chciała mnie zabić. Lecz on się nie zgodził. Chciał wydalić mnie z terenów Sfory na zawsze i tak się stało. Moi rodzice byli Betami, ale oni także mnie nienawidzili. Jedyną moją bratnią duszą był mój brat Kai. Zawsze przychodziłem się z nim spotkać. Spotykałem się z nim przy murze naszego stada. Kiedy miałem rok, nakryli nas i Kai'a też wyrzucili. Rozstaliśmy się po kilku dniach. Kiedy napadli na nas kłusownicy Kai spadł z urwiska. Chciałem go ratować, ale musiałem uciekać przed kłusownikami. Myślałem tak kiedy wpadłem na pewną samicę. Była Borderem Collie. Spojrzeliśmy na siebie

<Crazy?>

Od Roxy


Spacerowałam spokojnie po łące.Wciąż nie wierzyłam , że tu jestem.Szczerze mówiąc od mojej ucieczki , jestem pierwszy raz w stadzie.To dla mnie zupełna nowość.Kiedyś byłam Alfą.Ale powiem szczerze że chciałam , żeby mnie traktowali jak normalnego psa.Niestety , tak nie było.Uciekłam i nigdy tam nie wrócę...Spacerowałam spokojnie po lesie.Z moich zamyśleń wyrwał mnie głos jakiegoś psa :
- Roxy ? - zapytała niepewnie jakaś samica.
- Tak , o co chodzi ? - zapytałam odwracając się.Dopiero wtedy zauważyłam że to Alfa.
- Witaj Nesty - powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Witaj.Jesteś nowa , więc chciałam zapytać jak ci się tu podoba.
- Jest naprawdę cudownie.Tereny są piękne , atmosfera naprawdę miła.Po prostu raj na ziemi ! - opowiadałam uradowana - co prawda nie znam jeszcze nikogo , ale to da się nadrobić ! - puściłam do niej oko.
- Mam dla ciebie ważne wieści , ale to w mojej jaskini - zapraszam - powiedziała i ruszyłyśmy.
Po drodze Alfa , ku mojemu zdziwieniu pokazała mi Magiczne Miejsce.Lecz jest w nim coś takiego , że jak z niego wyjdziesz to nie pamiętasz jak się do niego idzie...Zapamiętała to tylko ona.Wkrótce dotarłyśmy na miejsce.Weszłyśmy do jaskini.
- A więc ? - zapytałam.
Nesty powiedziała :

< Nesty ? >



Nowy członek - Secura!

Imię: Secura
Wiek: 3 lata
Płeć: samica
Rasa: Siberian Husky
Cechy: ma bardzo trudny charakter, często sarkastyczna, aspołeczna, agresywna, nie cierpi współpracować...
Stanowisko: morderczyni
Żywioł: mrok, śmierć
Moce: wszystko związane z żywiołami, nieśmiertelna, zamienia się w co zechce, ma władzę nad umysłem ofiar
Partner: nieeee
Potomstwo: brak
Rodzina: nie zna swojej rodziny
Historia: Błąkała się sama od urodzenia. Znała ludzi z miasta, które było tak szare i brzydkie, że Secura postanowiła znaleźć lepsze miejsce do życia. Zabijała by przeżyć. Czasami jej ofiarami były małe dzieci, inne psy. Nie litowała się nad nikim. Pozbawiała życia bez oporu. Wreszcie dotarła do pewnej sfory...
Nick na howrse.pl:właścicielka222

czwartek, 4 kwietnia 2013

Od Nesty i Crazy

Siedziałam nad rzeką, kiedy podeszła do mnie Crazy. Miała przestraszony wyraz twarzy.
- Co się stało? - zapytałam bawiąc się źdźbłem trawy.
***
- Byłam w lesie i zobaczyłam pumy...Chciałam je przestraszyć, ale,ale, one się mnie nie bały!
****
Uśmiechnęłam się w duszy. Byłam dzisiaj w dziwnym humorze...
- A ty się bałaś? - zapytałam podchwytliwie.
*****
- Jak nie uciekły...-popatrzyłam na nią - Jest z ich 20 i właśnie ciągle idą za mną. Czyli gdzieś tu się kryją...
****
- Spoko. - odpowiedziałam beztrosko. - Jeżeli się boisz, to się schowaj za mną.
Crazy popatrzyła na mnie dziwnym wzrokiem.
*****
- To nic nie pomoże! - popatrzyłam na nią - Co się z tobą stało dziewczyno!
*****
Wyplułam z buzi trawę i zaczęłam walić łapą wodę.
****
- Ja idę...pa! - wskoczyłam do wody i zanurkowałam.
***
Uśmiechnęłam się do siebie i położyłam sie brzuchem do góry.
***
Nagle zza krzaków wyskoczyła jedna puma, a Nesty nadal leżała.
Powoli do niej podchodziła, a ona nic!
Już chciała na nią skoczyć, ale jak najszybciej zepchnęłam ją do wody, i skoczyła na mnie!
*****
Ziewnęłam cicho i patrzyłam na kotłujące się w wodzie zwierzaki.
***
- Nesty! uciekaj! - Jakoś wyrwałam się z uścisku pumy i wskoczyłam na nią.
Zaczęłam uderzać wszystkie pumy dookoła.
****
Zaśmiałam się i zaczęłam tarzać się w trawie. Crazy warknęła na mnie. Uśmiechnęłam się do niej i odepchnęłam ja powierzem 40 metrów dalej.
***
I wtedy 20 pum otoczyła Nesty...
Ja z nią chyba nie wytrzymam.
Ciekawe jak by było gdy by był koniec świata...
Trzęsienie ziemi, z nieba spadają bomby, wulkan właśnie się obudził, a Nesty...Siedzi sobie nad rzeką i bawi się trawą....
*****
Zerwałam kwiatka i rzuciłam go na gromadkę pum. Crazy zaczęła biec w moim kierunku. Już chciała skoczyć na zwierzęta, kiedy podstawiłam jej tarczę z lodu i walnęła w nią.
*****
Dopiero po kilku minutach, przypomniało mi się że mogę je zabić!
Po chwili wszystkie upadły, a Nesty próbowała je jakoś obudzić
******
- Nesty, zostaw je! - westchnęła suczka. - One NIE ŻYJĄ.
Pokiwałam z uśmiechem głową i położyłam się przy rzeczce. Chlapnęłam wodą w Crazy.
***
- Tobie chyba jest potrzebny psi psycholog.... - westchnęłam
****
- Na serio? - ucieszyłam się. - Jak ja się cieszę! W końcu ktoś takiego zna (xd). Od dawna już takiego szukam!
Crazy zrobiła tak zwany "trolface".
****
Złapałam ją za ucho i zaciągnęłam ją do jaskini.
******
- To jakaś nowa zabawa? - zapytałam kuśtykając w jej uścisku.
****
- Tak...Nazywa się UCIEKAJ! - uśmiechnęłam się do niej - Chodzi o to, że jeśli zobaczysz jakieś inne zwierze, zaczynasz uciekać, rozumiesz?
*****
Pomyślałam chwile i pokręciłam głową.
- Nie. - powiedziam radośnie.
***
- Np, idzie tu jakaś puma. Od razu zaczynasz przed nią uciekać, albo ją zabijasz...
*****
- Ok. - pokiwałam głową.
Wyrwałam się Crazy i podpaliłam ją. Warknęłam na nią i przewaliłam na ziemię.
*****
Odepchnęłam Nesty i wstałam
- Mi nic nie rób, ok?
- Oki - uśmiechnęła się
Nagle przyszedł Gale...
Och..
Nesty zaczęła rzucać w niego kule ogniste...
- Sorka Gale, ale dziś jakaś jest dziwna - uśmiechnęłam się i skoczyłam na nią.
*****
Popatrzyłam na nią ze złością i zwaliłam ją ze mnie. Odepchnęłam Gale'a na drugi koniec polany.
*******
- Nie atakuj też psów Nesty...
*******
Kłapnełam zębami w jej stronę. Ta energicznie się cofnęła i wpadła do wody. Zaśmiałam się głośno.
- Ale się nabrałaś.. - westchnęłam. - To był taki teścik - co zrobisz.
***
Wynurzyłam się z wody i wyplułam całą wodę z buzi.
- Bardzo śmieszne - popatrzyłam na nią ze złością, ale po chwili też się roześmiałam
***
Uśmiechnęłam sie do niej.
- Spisałaś się całkiem, całkiem. - powiedziałam.
***
- Teraz idź może przeproś Gale - spojrzałam na nią
****
- On już o tym dawno wiedział. - mrugnęłam do niej. - To było zaplanowane.
***
- Aha...-zastanowiłam się - A w ogóle po co ten test mi zrobiłaś?
****
- Każdemu taki robię. - wzruszyłam ramionami. - Dla zabawy.
***
- Pewnego dnia, ja ci taki zrobię - zaśmiałam się
*****
- Ok, mi pasuje. - odpowiedziałam betrosko. - Ale pamiętaj, że będę wiedziała, że to chcesz.
***
- Zapomnisz! - zaczęłam iść do swojej jaskini.
*****
Może tak, a może nie..., myślałam i także poszłam.

środa, 3 kwietnia 2013

Nowy członek - Amy!


Imię:Amy
Wiek:3 lata
Płeć: samica
Rasa:Akita Inu
Cechy: Zwinna,szybka, agresywna, wysoka, lubiąca wodę, piękna suczka asy Akita Inu
Stanowisko: Zostaję wojowniczką
Żywioł: ogień powietrze
Moce: potrafi : teleportować się, być niewidzialną, oddychać pod wodą, latać, ma moc Aletintu.
Partner: Podoba jej się Gale
Potomstwo: -
Rodzina:
Nikogo nie pamięta
Historia: Odeszła od rodzinnego stada i trafiła tutaj
Nick na howrse.pl: asia 36

Ally odchodzi!

Ally odchodzi!
Powód - decyzja właściciela.

Będziemy cię miło wspominać.

Od Nesty - CD historii Night'a

Uśmiechnęłam się w duszy. To będzie pierwsza para w naszej Sforze, myślałam radośnie. Po chwili namysłu pobiegłam na łąkę, do pozostałych członków. Zaczęłam im wyjaśniać o tym, co miało się wydarzyć. Wszyscy wyglądali na zadowolonych. Zaczęłam dawać im polecenia.
- Sara, Bronx i Sasza - wy zajmijcie się pożywieniem. Musi go być duużo: tak, żeby starczyło na całą uroczystość. - zaczęłam.
Trzy wskazane przeze mnie psy rozbiegły się w różne strony. Policzyłam pozostałych i kontynuowałam:
- Szczeniaki, wy zajmijcie się dekoracjami. Kwiaty, kamienie i tym podobne. Roxy i Ally - wy poszukajcie psów, których nie ma tutaj z nami. Opowiedzcie im o wszystkim. Eriks, ty z Diablem zajmijcie się podarunkami. Wszystko jasne?
Ogarnęłam wszystkich... a raczej nikogo wzrokiem. Łąka była opustoszała, wszyscy pobiegli zająć się swoimi obowiązkami. Po chwili podszedł do mnie Night Run.

< Night? >

Nowy członek - Roxy!


Imię: Roxy
Wiek: 2 lata
Płeć: samica
Rasa: Cavalier King Chans Spaniel
Cechy: przyjacielska , miła , romantyczna , odważna , zwariowana , kocha adrenalinę i ryzyko , zwinna , szybka
Stanowisko: strażniczka
Żywioł: ogień i woda
Moce: wszystko związane z żywiołem , zmiana w dowolne stworzenie na ziemi , zmiana w postać z ognia i wody , teleportacja , strasznie szybko biega (może okrążyć ziemię w 5 sekund)
Partner: szuka
Potomstwo: brak
Rodzina : Mama Kissa Ojciec Diament
Historia: Urodziłam się jako Alfa , byłam ich jedyną córką.We mnie pokładali wszelkie nadzieje.Miałam tego dosyć.Odeszłam z powodu zbyt wielkiego ciężaru.Długo błąkałam się po świecie , raz prawie zmarłam.W końcu dotarłam tutaj i zostałam.
Nick na howrse.pl: Julcianow

Nowy członek - Maja!

 
 Imię: Maja (woli Majka)
Wiek: 3 lata i 2 miesiące
Płeć:samica
Rasa: Berneński Pies Pasterski
Cechy: miła, szybka, zwinna, odważna, stanowcza, dla wrogów agresywna i ostra.
Stanowisko: Obrońca
Żywioł: Woda i Powietrze
Moce: latanie, potężne uderzenie łapą wtedy wszystko się trzęsie.
Partner: podoba jej się Gale
Potomstwo: -
Rodzina: Nie wiadomo
Historia: Majka urodziła się we wsi ale matka z ojcem ją porzucili, a dokładnie to wzięli ją do lasu i ją porzucili. Maja uczyła się sama polować i bronić.
Nick na howrse.pl: abra34



wtorek, 2 kwietnia 2013

Od Nesty - CD historii Gale'a

- Uf.. - westchnął.
- A tak w ogóle, to dlaczego znikasz na całe dnie? Nigdy nie ma cię na łące, nie ma z tobą kontaktu... - wyjawiłam mu swoje poglądy.
Pies wzruszył ramionami zakłopotany. Popatrzył na mnie dziwnym spojrzeniem.
- Taką mam naturę. - odpowiedział chłodno. -  Nie interesuję się zbytnio towarzystwa. Lubię odłączać się od świata i w samotności wędrować po terenach. Nic na to nie poradzę.
Pokiwałam głową wyrozumiale. Też tak czasami mam, chciałam powiedzieć, ale głos, nie wiem z jakiego powodu, ugrzązł mi w gardle. Chrząknęłam znacząco.
- Czyli nie chcesz się przejść? - zapytałam po chwili.

< Gale? >

OGŁOSZENIE

Pisząc tę wiadomość mam  na myśli parę osób, a mianowicie: Eriksa, Crazy, Lunę i Scooby'iego. Nie napisaliście jeszcze żadnego opowiadania. Daję wam czas do 6.04. Jeżeli w tym okresie nadal się nie odezwiecie, będę zmuszona usunąć was ze Sfory. Mam jednak nadzieję, że nie dojdzie do tego.

~Nesty

Od Lindy

Szłam przed siebię, właściwie to nie wiedziałam po co i gdzie. Nie mam rodziny i parę dni temu porwali mojego ojca, "No super" - pomyślałam z ironią. Nagle zobaczyłam, że coś porusza się w krzakach, już szykowałam się do ataku aż zobaczyłam samicę rasy Siberian Husky. Odetchnęłam z ulgą.
- Nazywam się Nesty, w czymś pomóc? - zapytała
- Ja jestem Lindy, wiesz może gdzie jesteśmy? - odpowiedziałam
- Tak, wiem, jesteśmy na terenie mojej sfory.
- Sfory? A czy... Mogłabym dołączyć?
- Nie ma problemu !
Byłam bardzo szczęśliwa, tutaj znajdę wielu przyjaciół, a może nawet partnera... Nesty oprowadziła mnie po okolicach a potem postanowiłam poznać inne psy. Zobaczyłam jednego
- Cześć, jestem Lindy, jestem tu nowa.
- Witaj, ja jestem...
(Ktoś dokończy?)



Od Tośki - CD historii Saszy





Tośka byla tak zapatrzona w Saszce ze nie uslyszala pytania...
- Przemily piesek spytalmsie jeszcz raz...
- A Tośka byla tak ucieszona ze sie z checia zgodzila


Spedzili dużo czasu ze soba i Tośka wtedy zrozumiala ze to ten jedyny
poprostu sie ZAKOCHAŁA

-Chciala powiedziec Mu ze sie zakochala ale sie zawstydzila wiedziala ze moze on źle zareagowac po pierwszym spotkaniu woec Tośka :


-Sasza czy chciałbys wyjść ze mna gdzies wieczorem



Banner Sfory

Graczka top80 (Diablo i Crazy) zrobiła dla naszej Sfory banner! Bardzo jej za to dziękujemy ♥
Więcej dowiecie się czytając zakładkę "Banner".

Oto on:


Uwaga! Od teraz każdy członek musi mieć go na swojej prezentacji!

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Od Bronxa

Przechadzałem się spokojnie po terenach. Zastanawiałem się co by tu porobić. Przechadzałem się po lasku i postanowiłem zajrzeć nad jezioro Ontar. Gdy tam dotarłem nikogo nie było. Podszedłem do brzegu i zacząłem pić wodę. Skończyłem pić i położyłem się przy brzegu na mięciutkiej trawie. Zamknąłem oczy i już miałem zasypiać gdy usłyszałem głos jakiejś samicy, powiedziała:
- Cześć
Byłem zaskoczony, odwróciłem się. Na skraju lasu stała...

<Jakaś samica dokończy?>