piątek, 23 sierpnia 2013

Od Czika

Gdy się obudziłem rano i nie było mojej rodziny bardzo się wystraszyłem,że coś im się stało. Lecz trzymałem się myśli, że jednak poszli się przejść. Byłem jeszcze małym szczeniaczkiem i niewiedziałem jak w takich sytuacjach się zachować. Po długich poszukiwaniach, nie znalazłem rodziny nie wiedziałem co robić pomyślałem, że poszli na polowanie do lasu i postanowiłem sprawdzić. Po drodze do lasu spotkałem koleg i się zapytałem:
- Czy widziałeś moją rodzinę? Nigdzie nie mogę ich znaleść.
- Tak widziałem.
- A gdzie. Szukam ich cały dzień.
- Rano ich widziałem jak szli do lasu, a po południu widziałem jak ktoś ich wynosi.
Jak się dowiedziałem co się z nimi stało opadły mi łapy. Wychowywałem się w samotności. W pewnym momencie mojego życia doszedłem do wniosku, że nie chcę już żyć w samotności. Postanowiłem dołączyć do SPD. Pierwszą samicę którą ujrzałem była Nari i przyznam, że bardzo mi się spodobała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz