Postanowiłam wszystko przemyśleć. Jak i co z Lucky'm. Czy żyć czy nie żyć. Tak się zastanawiałam że aż wpadłam na jakiegoś psa.
- Oj ciapa ze mnie - zaczęłam - Nie przejmuj się - powiedział samiec Ten głos , ten akcent to Lucky ! - Lucky to ty ! - powiedziałam szczęśliwa - Tak to ja - powiedział <Lucky ?> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz