wtorek, 20 sierpnia 2013

Od Rose i Jessy

Postanowiłam iść na spacer. Spotkałam Rose....
- Hej - krzyknęłam do niej
***
Cześć! - odkrzyknęłam do Jessy i podeszłam do niej
***
- I jak tam masz partnera ? - spytałam Rose
***
- Nie - odpowiedziałam spuszczając głowę
***
- Rose nie przejmuj się znajdziesz kogoś - powiedziałam pocieszając ją - sama nie mam partnera.
***
- Wiem, słyszałam smutne - powiedziałam z czułością do Jessy - a jeżeli chodzi o to czy kogoś znajdę to nie jestem pewna, ale raczej już nie szukam
***
- No nadal kocham Rudego. Znajdziesz kogoś , ktoś Cię pokocha - powiedziałam
***
- To powiedz mu to co czujesz, niech Ciebie wysłucha - powiedziałam - nie, nie znajdę, ja to wiem, nie ma na co czekać, lepiej mieć przyjaciół...
***
- Mówiłam mu - zaczęłam mówić do Rose - ale znajdziesz na pewno wiem to....
***
- Według mnie to do Rudego nie podobne - zaczęłam mówić zastanawiając się - a tak w ogóle kto by mnie pokochał, nie mam szczęścia
***
- Rose nie przesadzaj masz szczęśćie -powiedziałam
***
- To czego? - zapytałam - nawet przyjaciół nie mam, prócz Ciebie
***
- A Nesty ? Nesso ? - zaczęłam mówić - poznawaj też kogoś - uśmiechnęłam się do Rose
***
- Nesty i Nesso to prawie nie znam - powiedziałam - niby kogo mam poznać?
***
- No np. Saszę
***
- A dlaczego np. jego?
***
- No nie wiem tak mi przyszło do głowy - powiedziałam do Rose
***
- No to niestety źle ci przyszło, skąd taki pomysł? - powiedziałam z zaciekawieniem na Jessi
***
- Ale spróbować warto.....
***
- Przepraszam, ale co spróbować warto? - zapytałam Jessy, której chyba coś się w głowie poplątało
***
- Tak
***
- Ale co "tak"? - zdziwiłam się, nie wiedziałam o co Jessy chodziło
***
- Masz spróbować - powiedziałam
***
- Co mam spróbować? - ze zdziwienia oczy wyszły mi na wierzch.
***
- Spróbuj go poznać - powiedziałam
***
- Po co? Co masz na myśli? - zapytałam
***
- Rose ty i on moglibyście być parą ale to od was zależy - powiedziałam
***
- Nie ma mowy, i w ogóle po pierwsze ma potomstwo, i partnerkę, która niestety nie żyje, ale on ją nadal kocha.
***
- Jak chcesz - rzekłam
***
- A ty szukasz sobie nowego partnera? - zapytałam niepewnie.
***
- Nie - powiedziałam
***
- Dlaczego? Pewnie czekasz aż Rudy powróci tak? - zapytałam
***
- Nie po prostu nie mogę tak po prostu zapomnieć o Rudym .... - powiedziałam
***
- A nie możesz mu tego wyznać prosto w oczy, że go kochasz?
***
- nie to nie czas....
***
- Chodź, przejdziemy się nad jezioro, ochłodzimy się.
***
-Ok - rzekłam do Rose
***
Gdy szłyśmy nad jezioro zauważyłam jakąś postać.
***
- Kto to ?
***
- Nie wiem - odpowiedziałam czując strach - wygląda mi na hycla
***
- Chodź za drzewo ukryjemy się....
***
- Dobrze - powiedziałam i pobiegłam za drzewo.
***
Schowałyśmy się za drzewami....
- Rose.... - szepnęłam
***
- Tak - odpowiedziałam cicho.

CDN



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz