wtorek, 20 sierpnia 2013

Od Jessy i Demona cz.2

-Chyba nie - powiedziałam
Wstałam chciałam iść dalej ale coś poczułam jakby ten wilk mnie ugryzł w szyję. Po chwili upadłam ledwo odduchałam Demon podbiegł...
***
Podbiegłem do niej.Wziąłem na bark i zaniosłem do lecznicy.Tam ją przebadali.Po kilku dniach otworzyła oczy.
***
Patrzałam nikogo nie widziałam po chwili łeb przechyliłam lewą stronę ujrzałam Demona.
- Co się dzieje gdzie ja jestem ? - spytałam
***
-Ten wilk co cię zaatakował zrobił Ci coś-odpowiedziałem-Jesteś w lecznicy.Odpoczywaj.
*****
- Nie mogę ! - krzyknęłam
Chciałam wstać lecz nie mogłam. Upadłam..
***
Pomogłem jej wyjść na dwór.
-Musisz odpoczywać!
****
- Nie Demon nie rozumiesz ja ... ja nie mogę ! - powiedziałam
***
-Jessy nie wkurzaj mnie!-warknąłem-To zalecenia medyków!
******
Spuściłam łeb podleciałam w powietrze i nie chciałam zejść na dół.
***
Po chwili udało mi się ją ściagnąć na dół.
-Idź do jaskini!
*****
Usiadłam samiec próbował mnie zaciągnąć ja się śmiałam...
***
W końcu zrobiłem pozytek z mojego żywiołu.Zaciągnęły ją do jaskini korzenie drzew.
-Dałem radę!
*****
Spaliłam korzenie drzew.
- Na prawdę tak myślisz ? Moim żywiołem jest ogień i powietrze....
***
-Ehh...
-Jessy nigdy się nie podda-mówiła.
-Podda,Podda.
Użyłem tym razem żywiołu wojny.
***
- Nigdy - krzyknęłam
Zrobiłam tarczę z ognia. Nie dałam się....
***
-Jessy nooo!
-Co?
-To!
Zrobiłem pole siłowe,które otoczyło suczkę.
*****
Po chwili z wyczerpania poszłam spać. Dookoła mnie i Demona był wysoki ogień nie dało go się ominąć. Ja nic nie widziałam bo spałam......
***
Po chwili zastosowałem żywioł natury.W naturze woda.Zgasiłem ogień.Jessy słodko spała,a ja poszedłem...
***
Po chwili wstałm nie mogłam się ruszać

- Demon ! - krzyknęłam
Nikogo nie było. Przeraziłam się nagle do jaskini wszedł jakiś wilk. Przeraziłam się trochę..... To był ten wilk co mnie zaatakował.
***
Było mi trochę przykro,że ją tam zostawiłem.Pobiegłem do niej.Zobaczyłem tego wilka co ją zaatakował.
-Co ty tu robisz?!-warknąłem.
-Nic tylko ja zabiję i idę!
-Nie pozwolę!-powiedziałem.
Rzuciłem się na niego.Po kilkunastu minutach wilk nie zył,a ja z ledwością oddychałem.
****
- Demon ! - krzyknęłam podbiegłam do niego. Nie miałam sił go podnieść więc użyłam moje żywiołu powietrze. Leżał ledwo żywy.
- To przeze mnie nie powinnam była - powiedziałam zrozpaczona...
***
-Nie przez ciebie-powiedziałem cicho.
******
- Przeze mnie - powiedziałam
Nad naszymi głowami pojawiło się to :
http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/93609_serce_ogien_milosc.jpg
***
-Eheheh-zasmiałem się.
Teraz miałem mętlik we łbie.Tutaj Jessy,a tu Nina..
****
Odeszłam od samca. Poszłam do kącika i tam zasnęłam. Następnego dnia zaczął budzić mnie Demon....
***
-Jessy śniadanie masz!
-Co?Dziękuję.
Samica zaczęła pałaszować.
****
Zjadłam , oblizałam się.
- Dziękuję - powiedziałam
***
-Nie ma za co!-usmiechnąłem sie.
*****
Nie uśmiechałam się tylko spuściłam łeb. Poszłam przed jaskinię....
***
Zostałem w środku.Myslałem...
****
Usłyszałam coś dziwnego weszłam do jaskini....
- Coś się dzieje - powiedziałam
***



CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz