Pewnego dnia chodziłam sobie od groty do
groty zupełnie nie wiem po co.Gdy doszłam do jaskini Saszy,Lulu,Riki
oraz Roko.Roko znalazł coś ciekawego.Był to ładny naszyjnik.Podeszłam do
niego od tyłu i powiedziałam "Łał,ale ładny",ponieważ zachwyciłam się
tym widokiem.Pierwszy raz widziałam coś podobnego.
-Czy chciałbyś się ze mną pobawić?-zapytałam kiedy się odwrócił.
-Tak.-usłyszałam jakby z oddali.
-To chodźmy!-zawołałam i zaczęłam biegać wkoło.
-...ale ja jeszcze nic nie powiedziałem.-odpowiedział Roko zdziwiony.
Mnie też to bardzo zdziwiło,bo przecież wyraźnie słyszałam jego odpowiedź.Może ja czytam w myślach?
-Ale czy ty na pewno jeszcze nie odpowiedziałeś?
-Na pewno,przecież bym wiedział.
-Nic z tego nie rozumiem,ale jaka jest ta twoja odpowiedź?
(Roko,chcesz?)
-Czy chciałbyś się ze mną pobawić?-zapytałam kiedy się odwrócił.
-Tak.-usłyszałam jakby z oddali.
-To chodźmy!-zawołałam i zaczęłam biegać wkoło.
-...ale ja jeszcze nic nie powiedziałem.-odpowiedział Roko zdziwiony.
Mnie też to bardzo zdziwiło,bo przecież wyraźnie słyszałam jego odpowiedź.Może ja czytam w myślach?
-Ale czy ty na pewno jeszcze nie odpowiedziałeś?
-Na pewno,przecież bym wiedział.
-Nic z tego nie rozumiem,ale jaka jest ta twoja odpowiedź?
(Roko,chcesz?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz