Od Rudego i Jessy

Był deszczowy, zimny dzień. Leżałem z głową między łapami. Dalej myślałem,
******
Przyszłam Rudy wstał
- Hejka Rudy
****
-O hej Jess- usiadłem
Suczka usiadła obok mnie
*******
Samiec przybliżył się
- Co tam - powiedziałam samiec położył mi łapę na buzi i powiedział
- Nic już nie mów, ja ci coś powiem
***
Suczka spojrzała na mnie zaciekawiona.
*********
- Na myśliłeś się?
***
-Nie, jeszcze nie, 2 godziny, to za mało na podjęcie decyzji życie- powiedziałem, chociaż wiedziałem jak to brzmiało
******
Samiec podszedł
*****
Suczka spojrzała na mnie, potem w niebo. Dziś bezchmurne. Spojrzałem na otaczające nas góry. Uwielbiałem je. Po mojej głowie krążyła mi myśl:
-Ja mam mieć partnerkę? Jestem gotowy?
****
Położyłam się na trawie
*****
Ułożyłem łeb, między łapami. Patrzyłem na chodzą po mojej łapię biedronkę. Przed nimi zaczęła chodzić mała sarna
****
- Wiesz idę tam - pokazałam samcowi miejsce on poszedł ze mną
****
Sarna nie widziała, że idziemy. Spokojnie jadła.
****
- To co robimy z nią?
****
-Z sarną?- spojrzałem łagodnie na zwierzaka- a co mamy robić?
*****
-Poczekaj - podeszłam do sarny nic sie nie działo do póki nie przyszedł jeleń zaczął mnie atakować
****
Podbiegłem i złapałem jelenia za rogi. Do sarny podbiegło młode. Spojrzałem mu w oczy. Odszedł. Sarna z młodym stała przed Jessy. Spojrzałem zdziwiony na suczkę
*****
Patrzałam sarnie w oczy
- Rudy - powiedziałam
****
-Co?- popatrzyłem na Jess
***
-Samiec podszedł do mnie
-Nie ważne
****
Sarna z młodym uciekły w głąb lasu.
-Właściwie, co ty chciałaś jej zrobić?- spytałem
***
- Chciałam popatrzeć jej w oczy ..... - powiedziałam
***
,,Intrygujące"- pomyślałem i lekko się uśmiechnąłem.
*****
- Bardzo intrygujące - zaśmiałam się
****
Usiadłem popatrzyłem jej w oczy.
-Jessy,- zacząłem- już wiem....
Chyba w pierwszej chwili nie zrozumiała. Wziąłem w pysk leżącą obok stokrotkę.
-Jessy, chceż bysz mojom parthnerką?- spytałem niewyraźnie przez kwiatek w pysku
******
- Ależ oczywiście że tak! - powiedziałam i pocałowałam samca
****
Siedzieliśmy przytuleni. Tym razem po głowie krążyła mi inna myśl:
,,Udało się"