- Ja... Ja chciałem powiedzieć, że... Że ty mi się bardzo po... Po... Podobasz...- wyjąkałem. To była szczera prawda. Ja nie wiem dlaczego nie potrafię kłamać. Nagle Arkadia powiedziała;
- Może wybierzemy się razem na spacer...
- OK. Może chodźmy do lasu...
- Dobra.
Poszliśmy. Po chwili doszliśmy do pewnego strumyku. Wyglądało mniej więcej tak:
Arkadia zachwycona, szepnęła:
(Arkadia?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz