- Rudy mam do ciebie sprawę - powiedziałam
**** -O hejka Jessy- uśmiechnąłem się- co tam? ***** -Nic słuchaj bo ja ...... - powiedziałam i się zaciełam **** Spojrzałem wyczekująco. -No bo...-mówiła **** -No bo ja ciebie kocham nie znamy się długo ale to uczucie jest wielkie **** -J-jessy...ja...nie wiem...różnimy się od siebie...-nie wiedziałem co powiedzieć- nie wiem... **** - Wyszłam na głupią - odsunęłam się od samca ale on przybliżył się. Leciały mi łzy samiec je otarł **** -Jessy...ja nie powiedziałem nie- usiadłem obok niej **** - Na prawdę? - zapytałam **** Usiadłem bliżej. -Jessy...muszę to przemyśleć...wyjątkowo Cię lubię, z drugiej strony się różnimy...nie wiem czy JA jestem gotowy na związek... Suczka popatrzyła na mnie z nadzieją. -Ale... -Co? -Ale z tego co wiem...ty chyba chcesz być z Blue? **** - Tak na serio to go nie lubie - powiedziałam ***** Spojrzałem w niebo. -I co teraz?- pomyślałem- co mam zrobić? *** Położyłam się a samiec koło mnie - Ten świat jest nie raz okrutny - rzekłam i wtuliłam się we futro samca uśmiechnął się i rzekł: **** -Jessy...ja muszę to przemyśleć...tyle czasu byłem sam, nie wiem, czy nadaje się na partnera... **** - Nadajesz się jesteś niesamowity - powiedziałam samiec podszedł bliżej - Wiesz co..... - powiedział - Co? -zdziwiłam się trochę ***** Z nieba spadła gwiazda.... ****** Pomyślałam życzenie ***** Spojrzałem na Jessy. Zamknęła oczy. Mnie cały czas dręczyło pytanie: co teraz? **** - Wiesz co ..... - mówiłam ale się zaciełam *** -Słucham?- spojrzałem na nią *** - No nie umiem tego wyrazić w słowach **** Westchnąłem cicho... |
|
CDN |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz