poniedziałek, 17 czerwca 2013

Od Roko




http://attraversa.blox.pl/resource/wisior_2.jpgSiedziałem znudzony przed jaskinią. Nie wiedziałem co by tu porobić. Oprócz siostry nie miałem się z kim bawić bo rodzice zabronili mi się oddalać.Znudzony zacząłem grzebać łapą w ziemi. Po chwili uznałem, że to dość zabawne i kopałem coraz to większą dziurę. Kopałem i kopałem tworząc przed jaskinią coraz to większy dół. Po chwili trafiłem na coś twardego. Powąchałem to ale nie miałem pojęcia co to jest. Zacząłem kopać dalej i po chwili wykopałem ten przedmiot. Była to kość. Westchnąłem nieco zrezygnowany znaleziskiem i rzuciłem kość obok. Już miałem zakopać dziurę gdy w miejscu gdzie wcześniej wykopałem kość coś zabłysło. Znów zacząłem kopać i tym razem wykopałem naszyjnik.
Oczyściłem go z piasku i przyjrzałem się dokładnie.

Znów westchnąłem zrezygnowany i powiedziałem:
- To tylko jakiś wisior.
Już chciałem go odłożyć i zakopać z powrotem gdy usłyszałem słowa:
- Łał, ale ładny.

<Dokończy ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz