- I...
- Bez poczucia walki o przetrwanie...
Wyznania nie są moją mocną stroną, więc moja twarz nie miała wyrazu. Wstałam i zaczęłam iść. Lucky zrobił to samo. Nagle, gdy spojrzałam w dół zobaczyłam wielką plamę krwi. Rozpłakałam się.
- Dlaczego mnie zostawiłaś?!- krzyczałam.
(Lucky?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz