Większość czasu spędzam teraz samotnie
myśląc, jak wspaniale było kiedyś. Większość czasu, spędzam w sosnowym
lesie, gdzie jest stosunkowo mało psów, ale nie oszukam siebie- nie
jestem samotnikiem, wręsz przeciwnie. Spojrzałem w dół. Z pagórka na
którym leżałem, widać było doskonale tereny sfory. Przechodziła tam
właśnie Jessy i Lessie.
~~ Jessy..ta wspaniała suczka, którą pokochałem całym sercem...i co mi z tego? Samotność...~~ Westchnąłem głęboko. Ile czasu jeszcze, będę drążył ten temat? Położyłem głowę pomiędzy łapami, i w patrzony w niebo, zacząłem rozmyślac |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz