piątek, 2 sierpnia 2013

Od Aksima - CD historii Nelly

Stoję jak skamieniały. Nie mam siły mówić o czymś takim. Ten las był ogromny, teraz jest mały. 
- I tak dużo czasu minęło, zanim w ogóle wyrósły te drzewka. - odzywam się wskazując małe, świeże drzewka i podchodzę do jednego z drzew, które ten pożar przetrwało. Jego kora jest krucha i czarna - Już się nie zregeneruje. Jest za późno. Jak w ogóle doszło do tej katastrofy?
- Nie mam pojęcia - Nelly przełyka ślinę. - Ale mam pewną teorię...
Spojrzeliśmy na siebie. Oboje myśleliśmy o tym samym. Tę katastrofę albo wywołała susza, w co wątpię, albo...
- Ludzie - powiedzieliśmy wspólnie.
- Oni często nie myślą, co robią. - Mówię. - Albo myślą źle. Spalili las, zabili mnóstwo psów i nie tylko... 
- Okrutne, ale nic z tym nie zrobimy... - mówi smutno i spuszcza głowę.
- Nie martw się, Nelly. Jeszcze się odegramy.
Chcę ją przytulić, ale przecież... Ona ma partnera... Na tę myśl chcę mi się płakać i odwracam głowę.
- Co jest? - pyta.
- Nelly... Ja... Wybacz - i odbiegam.
Prawda jest dla mnie za trudna. Łza zlatuje mi po pysku i staję na krawędzi przy Otchłani Nieskończoności. Chcę, aby moja miłość w niej zniknęła...
Nagle widzę za sobą Nelly. Nie chcę skoczyć, tylko żeby łzy mi tam poleciały (chociaż już nie płaczę), ale suczka tak chyba myśli.
- Askim, o co ci chodzi? - pyta przestraszona.
- Nelly... Ja wiem, że ty masz Shiv'a, ale... Ale... Ja cię kocham najbardziej na świecie.
Patrzę jej prosto w oczy. Wiem, że woli Shiv'a. Nie potrafię tego znieść, ale... Nie wiem, po prostu nie mogę tego znieść. Miałem kilka miłości, ale jak teraz patrzę na Nelly, to wiem, że nigdy nie kochałem nikogo naprawdę...
< Nelly >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz