**
-Hej Nelly.-odpowiedziałam wesoło
- Czy mogliśmy by się przejść ? - zapytałem rumieniąc się
**
-Jasne.-zaśmiałm się
**
- Z czego się śmiejesz ? - zapytałem
**
-Z tego co mnie otacza , z życia które trzeba chłonąć.-odparłam szorstko
Lecz po chwili znowu się uśmiechnęłam
- aha - powiedziałem - jesteś fajna
**
-Miło że ktoś tak twierdzi.-odparłam wzdychając
- A co większość osób tak nie twierdzi?
***
Wzruszyłam ramionami
- Ja tak nie sądzę jesteś cudowna - powiedziałem pocieszając Nelly
***
Zarumieniłam się.
***
- Nelly ... - zacząłem
***
-Tak ? - zapytałam spokojnym i opanowanym głosem
***
- Ty mi się podobasz ale.... ale nie wiem czy mam u ciebie szansę - powiedziałem
***
Uśmiechnęłam się z zdezorientowania.
-Shiv..
Przystanęłam na chwilę a pies spojrzał na mnie.
Westchnęłam.
***
- Wiem , wiem wyszedłem na głupka - powiedziałem spuszczając wzrok...
***
-Nie , to nie to. - odparłam pewniej - Znam Cię dopiero od nie dawna....
***
Nic się nie odezwałem. Samica popatrzyła na mnie.
- Wiem jestem idiotą lepiej jak sobie pójdę - powiedziałem.
Nelly złapała mnie i rzekła :
***
-Masz szanse.... - odparłam odbiegając
***
- A czy zostaniesz moją partnerką ? - spytałem krzycząc
***
-Czas pokaże ! - odparłam wesoło - Ale miej nadzieje !
***
Byłem szczęśliwy że może będziemy razem...
***
Zatrzymałam się w końcu i usiadłam na rozłożystą wierzbą.
Jej gałęzie łaskotały mój nos. Cień który padał kamuflował mnie w śród zieleni która tętniła życiem.
***
Zobaczyłem Nelly była taka piękna. Zauważyła mnie i rzekła :
***
- Las domem wszystkich zwierząt.
Uśmiechnęłam się , tylko że biedny Shiv nie widział mnie w gąszczu trwa. Najpierw odskoczył a później potknął się o kamień.
***
Przewróciłem się i zaśmiałem , Nelly podeszła i się uśmiechnła....
***
Podniosłam kamień o który zahaczył Shiv.
-Ładny.-zaśmiałam się
***
- Tak.... - postanowiłem iść do jaskini kiedy samica złapała mnie za łapę
***
- Wnioskuję po twojej minie że idziesz do jaskini , ale przecież godzina jeszcze młoda - wzięłam tu wdech świeżego powietrza - my również.
Shiv się uśmiechnął.
***
- No tak ale co mam poradzić nienawidzę się z siostrą i wiesz ..- zaciąłem
***
Kiwnęłam rozbawiona głową.
Shiv nie zrozumiał mojego entuzjazmu.
- Spróbuj być dla niej przyjacielem , nie wrogiem i w końcu zobaczysz rezultaty. - zaśmiałam się
***
- A ty myślisz że to takie proste ?
***
- Też mam rodzeństwo...-zaczęłam - I działa , choć Lucky nie za dużo ze mną rozmawia mamy dobry kontakt.
***
- Aha - powiedziałem szybko
Samica zauważyła że w oczach mam blask...
- Co się tak patrzysz ? - spytałem
***
- Jesteś w kropce , zastanawiasz się nad czymś.. - zaczęłam- Zgadłam ?
***
- Tak- powiedziałem szybko - ale myśle też o jednej rzeczy której nie mogę nikomu powiedzieć....
***
Uśmiechnęłam się.
- Mi możesz... - zaśmiałam się
***
- Ty już wiesz ja ciebie kocham - powiedziałem
***
- Ty już wiesz...- powtórzyłam - Masz jeszcze kogoś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz