środa, 29 maja 2013

Od Miki




Leżałam na łące. Lubię się wylegiwać na słońcu. No bo wiecie, ja jestem pół dzika, pół oswojona.Zobaczyłam psa, który zbiera kwiaty. Od razu podbiegłam do niego. Wzięłam oddech i...:
-(Biorę oddech)Co tam masz? Co tam masz? Co tam masz????- Skakałam jak półgłówek.
-Odczep się!- Powiedział damski głos.
Zobaczyłam malutkiego piesulka.
-Kto ty?- Spytałam się
-Mów do mnie... Cindy. Jestem Jamnikiem.- Powiedziała Cindy i uśmiechnęła się.
Kurczę! Nigdy nie widziałam takiego psa! Padłam z wrażenia. Gdy się obudziłam zobaczyłam... Nikogo! Ale gdzieś daleko usłyszałam szczekanie psa. Takie potężne szczekanie.
<Niech jakiś samiec/pies odpowie!>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz