- Nic się nie stało. - obdarzyłam ją serdecznym uśmiechem. - Też tak kiedyś robiłam.. A teraz, to muszę pilnować Sfory. Ale co mi tam? Też to lubię.
Crazy odwzajemniła uśmiech. Po chwili zobaczyłam siedzącego obok niej Diabla. Przywitałam się z nim. Popatrzyłam na nich pytająco.
- Chyba macie czas, nie? - zapytałam po chwili. - Bo mam taką sprawę. Ostatnio zastanawiałam się nad Opuszczoną składownią. W zasadzie nigdy tam nie byłam, a jak przystało na Alfę, muszę chyba zbadać te miejsce.
Psy pokiwały głową w oczekiwaniu.
- A co my mamy z tym wspólnego? - zapytał nieśmiało Diablo.
- I tak sobie myślałam. - zdławiłam samca spojrzeniem. - Że może poszlibyście ze mną?
(Crazy, Diablo - CD?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz