- Czyli, że ty jesteś... - patrzyłam na niego niepewnie.
Zastanawiałam się cy żartuje jednak jego mina sugerowała, że mówi bardzo poważnie. Samiec pokiwał głową i powiedział:
- Tak, pół-wilkiem
Spojrzałam na niego z przerażeniem po chwili jednak zdałąm sobie sprawę z tego, że mimo wszystko to wciąż jest ten sam pies jakiego poznałąm i fakt, że jest wilkiem nie ma na to żadnego wpływu. Podeszłam do Saszy, przytuliłam go przyjaźnie i powiedziałam:
- Nie martw się to nic takiego.
- Naprawdę tak uważasz?
- Wiesz, nie zdziwiłą bym się gdyby okazało się że jeszczew ktoś ze sfory jest pół-wilkiem. Uwierz mi, że naprawdę nie ma się czym przejmować.
- Dzięki za otuchę. - powiedział chociaż miałam wrażenie, że wcale nie czuje się lepiej.
- Może odpuśćmy sobie dzisiaj tą składownię. - powiedziałam po chwili - Chodźmy lepiej gdzieś odpocząć.
(Sasza CD?)
Zastanawiałam się cy żartuje jednak jego mina sugerowała, że mówi bardzo poważnie. Samiec pokiwał głową i powiedział:
- Tak, pół-wilkiem
Spojrzałam na niego z przerażeniem po chwili jednak zdałąm sobie sprawę z tego, że mimo wszystko to wciąż jest ten sam pies jakiego poznałąm i fakt, że jest wilkiem nie ma na to żadnego wpływu. Podeszłam do Saszy, przytuliłam go przyjaźnie i powiedziałam:
- Nie martw się to nic takiego.
- Naprawdę tak uważasz?
- Wiesz, nie zdziwiłą bym się gdyby okazało się że jeszczew ktoś ze sfory jest pół-wilkiem. Uwierz mi, że naprawdę nie ma się czym przejmować.
- Dzięki za otuchę. - powiedział chociaż miałam wrażenie, że wcale nie czuje się lepiej.
- Może odpuśćmy sobie dzisiaj tą składownię. - powiedziałam po chwili - Chodźmy lepiej gdzieś odpocząć.
(Sasza CD?)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSasza CD?
OdpowiedzUsuńSorka, zapomniałam dopisać :3
Okey : )
Usuń