Ki uśmiechnęła się lekko. Jak ona ma dobrze, że zaraz po dołączeniu do Stada znajduje swoją miłość.., pomyślałam. Ja tak nie miałam..., zasmuciłam się.
- Jeżeli już ty mi się zwierzyłaś, to słuchaj - zniżyłam głos.
Odciągnęłam ja na bok i pochyliłam się nad nią. Ki popatrzyła na mnie z zaciekawieniem.
- Chcę ci tylko powiedzieć, że chyba też się zakochałam... - zwierzyłam jej się.
- A w kim? - zapytała się niepewnie samica.
Westchnęłam cicho i zmieszałam się.
- W Nesso.. - szepnęłam. - Ale nie mów nikomu. To jeszcze nie jest pewne.
(Ki?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz