Pewnego dnia wybrałam się w góry na małą
przechadzkę.Szłam wpatrzona w chmury.Nagle historia zatoczyła
koło,ponieważ kamienie zaczęły się osuwać,a ja razem z nimi.Moja mama
miała tak samo tylko,że przy niej był mój tata,a przy mnie nie było
nikogo.Rzuciłam szybkie spojrzenie na okolice.Zauważyłam tylko Szena.
Zdołałam tylko krzyknąć:
-POMOCY,Szen!!! (Szen uratujesz mnie?) |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz