Pewnego dnia poprosiłemNulę, aby następnego dnia wybrała się ze mną do
pasma gór Fesens na , krótką przechadzkę. Oczywiście zgodziła się. Na
zajutrz wstałem cały podenerwowany, w końcu to moja pierwsza randka.
Spotkliśmy się na łące i wyruszyliśmy w stronę gór. Podczas drogi Rufi
wciąż wpatrywał się w Nulę, a ona w niego. Byli tak sobą zajęci, że Nula
nie zauważyła osypu skalnego. Kamienie zaczęły spadać, a Nula wraz z
nimi. Nie zdając sobie sprawy z tego co robię mocno chwyciłem jej łapę, a
słwa same wyleciały mi z pyska:
-Chcesz być moją partnerką, na zawsze?
(Nula?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz