- Gdzie byliście?! - Zawołałam, gdy Bronx z dzieciakami wszedł do jaskini.
- Nic wielkiego, ale... - W tym momencie spojrzałem na niego świdrującym
spojrzeniem - ...ale Szef chciał skoczyć z Otchłani Nieskończoności...
- Nie skakałem tylko się przyglądałem. - Stwierdził oburzony Szen
Ja z troską przytuliłam Arkadię i Szena, a potem pocałowałam Bronx'a
- Jak się cieszę, że wam nic nie jest...
Nagle do jaskini weszli Ki i Diablo
- Chcemy was prosić o radę co do szczeniaków. Przedłużyłam ciążę eliksirem, bo chcę się zapytać o...
Naglę wtrącił się Diablo
-O, no och.. Ooo...
<Diabłów, o co chodzi>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz