sobota, 25 maja 2013

Od Nuli




Pewnego dnia byłam z Casy przy wodopoju gdy podszedł do mnie mój ukochany (Rufi) i powiedział:
-Witaj kochanie.
-K-O-C-H-A-N-I-E???!-przeliterowała bardzo zdziwiona Casy.
-Tak Casy.Niedawno szłam z Rufim po górach i tam wyznał mi miłość.Prosił,abym została jego partnerką.Zgodziłam się.
-Aaaaa...to takie ćmy...-powiedziała Casy,chyba rozumiejąc o co chodzi.
Po chwili Casy poszła pobawić się z luną,która akurak była nieopodal.
-Mogę z wami razem zamieszkać?-zapytał Rufi.
-Co ty się tak głupio pytasz?Przecież jesteśmy rodziną.
-Czyli mogę?
-Tak!!!
Potem kiedy wracaliśmy casy powiedziała:
-Rufi,to ty jesteś moim tatą?
-Tak jakby,tak.-odpowiedział zdziwiony pytaniem,ale szturchnęłam go lekko łapą,więc wiedział co odpowiedzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz