Znowu nie jestem sama. Jestem w sforze. To dziwne uczucie po 1,5 roku
samotności wstąpić do jakiejś społeczności. W końcu mam z kim rozmawiać.
Nie muszę cały czas bawić się temperaturą doprowadzając zwierzęta
wokoło do szału. Będę musiała się do tego przyzwyczaić. Teraz muszę się z
kimś zaprzyjaźnić. Tyle, że to oznacza zaufanie komuś… Boję się, że nie
dam rady.
W moim nowym mieszkaniu jest bardzo przytulnie. Jednak nadal nie czuję
się tutaj jak w domu. Zaakceptowanie nowego stylu życia trochę mi
zajmie.
- Hej, Nesty – któryś z psów wita się z samicą Alfa nad moją jaskinią. To znaczy, że jest obok.
- Cześć – odpowiada Alfa.
Chwilę rozmawiają, gdy słyszę kroki tuż przy wejściu.
- Mogę wejść? – poznaję głos Nesty. To pytanie było skierowane do mnie.
- Tak, proszę – odpowiadam po chwili.
- I jak? Co myślisz?
- Myślę, że mi się podoba. Ale i tak dzisiaj wolałabym spać na zewnątrz. Jeśli mogę?
(Nesty, mogę?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz