- Sasza, proszę posłuchaj mnie chociaż
chwilę. - Powiedziałam spuszczając głowę. - Wiem, że źle postąpiłam. Nie
chciałam cie w żaden sposób urazić czy coś podobnego, ale prosze cie
też byś zrozumiała mnie. Ja po prostu nie czuję się jeszcze gotowa na
coś tak poważnego. Poza tym uważałam cię za przyjaciela. - Wytłumaczyłam
spokojnie.
Nastała chwila milczenia. Podniosłam głowę i spojrzałam na Saszę. Po chwili zapytałam: - Sasza, wybaczysz mi? Sasza już chciał coś powiedzieć gdy nagle podbiegła do nas Schila i zapytała: - Sasza, kto to? <Sasza, dokończysz?> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz