wtorek, 25 czerwca 2013

Od Nesty - CD historii Nesso

Nesso westchnął. Nadal nie dawał upustu, trzymał mnie mocno za łapę.
- Widocznie nie ma ochoty. Dajmy mu spokój, obędzie się i bez niego - namawiał mnie spokojnym głosem.
Pokiwałam niepewnie głową.
- Musimy już zejść na łąkę, tylko na nas już czekają.
Powoli skierowaliśmy się na dół. Wszyscy zwrócili głowy w naszym kierunku. na ich twarzy widniał wyraz mówiący "no wreszcie, ile można czekać?".

(Nesso?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz