- Bardzo chciałbm aby odzyskała wspomnienia. - pomachałem głową na znak, że już nic nie potrafię z tym zrobić.
Podszedłem jeszcze raz do Nari, chwuliłem ją za łapę i powiedziałem:
- Wspomnienia są czymś co sprawia, że jesteśmy sobą. Zarówno te dobre jak i złe, to one nas kształtują. Jeśli nie ma wspomnień nie ma nas samych.
Po wypowiedzeniu ostatniego słowa Nari nagle zemdlała. Odsunąłem się szybko nie wiedząc co się stało. Zastanawiałem się czy to moja wina. Rodzice i rodzeństwo Nari szybko do niej podeszli. Podszedłem do wyjścia jaskini. Czułem, że zostając tutaj mogę sprowadzić jeszcze więcej kłopotów. Gdy stałem już przy wejściu ze spusczoną głową usłyszałem nagle głos Nari. Odwróciłem się szybko widząc, że odzyskała przytomność.
- Ja... ja... - zaczęła
<Nari?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz