Pluskaliśmy się jakiś czas ciesząc się chwilą. Korzystaliśmy z tego co dała nam natura. Relaksowaliśmy się w promieniach popołudniowego słońca. Po jakimś czasie spokojnego taplania się w wodzie zanurkowałem by po chwili znów wynurzyć się z rybą w pysku.
- Masz ochotę? - spytałem niewyraźnie przez trzymaną w pysku rybę, która do tego wciąż była żywa.
- Co takiego? - zapytała najwyraźniej nie rozumiejąc mojego mamrotania.
Ryba uciekła mi z pyska, westchnąłem zdołowany i powiedziałem:
- Już nic.
Nelly spojrzała na mnie trochę jakby z pretensjami i powiedziała:
<Nelly CD?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz