- Hej jestem Kir - powiedziałem uśmiechając się - jak ci na imię ?
*** - witam...-popatrzyłam na psa - Jestem Muse, miło cię poznać. *** - Mi także - powiedziałem - przejdziemy się ? - zaproponowałem *** - No nie wiem...Trochę się źle czuje - odpowiedziałam *** - Aha szkoda - powiedziałem trochę zasmucony *** - Ale może jutro jak chcesz - uśmiechnęłam się *** - No okej - powiedziałem uśmiechnięty - może odprowadzić cię ? - zapytałem rumieniąc się *** - Okey, moja jaskinia jest koło wodospadu jak by co - powiedziałam *** - A no to fajnie - powiedziałem - mam trochę już dość Shiv'a i Diany cały czas się kłócą *** - No widzisz jak to jest - uśmiechnęłam się *** - No niestety - powiedziałem - a teraz Diana mówi jak wróżbitka *** Zaśmiałam się cicho, - Okey, to chodźmy już bo czuję że będzie burza... *** - No dobrze - powiedziałem doszliśmy do jaskini samica wtedy rzekła: *** - Już grzmi...-ziewnęłam - Już jest lato i od razu burzę! *** - No dobrze ja muszę iść pa - powiedziałem żegnając się z samicą *** - pa! |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz