- Nie sądze - odpowiedziałem po chwili namysłu. - Fakt nasza sfora ma coraz więcej członków ale wydaje mi się, że to dobrze bo dzięki temu jesteśmy silni. Chociaż z drugiej strony przez to większość zna się dość słabo.
- Racja. - przytaknęła cicho samica
Szliśmy wzdłóż brzegu strumyka, który szumiał cicho a rybki wyskakiwały wesoło ponad wodę. Nastała chwila niezręcznej ciszy, którą po chwili przerwałem słowami:
- Zmieniłaś się. - uśmiechnąłem się lekko przy tym
- W jaki sposób? - zapytała z lekkim zawachaniem
- No wiesz, dorosłaś. Stałaś się dojrzalsza zarówno pod względem zachowania jak i wyglądu.
- To dobrze czy źle? - zapytała odwracając lekko głowę w inną stronę.
- Oczywiście,że dobrze - uśmiechnąłem się.
Spojrzałem w błękitne niebo na którym widniały błękitne obłoki i westchnąłem. Zamyśliłem się. Myślałem nad tym dlaczego ja i Bleu nie mogliśmy być razem. Znów westchnąłem i spuściłem głowę nisko gdy nagle Nari zapytała:
<Nari CD?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz