- Ja też cię lubię mała. - uśmiechnąłem się i poczochrałem ją.
- Nie jestem mała. - odpowiedziała szybko odganiając moją łapę abym jej nie czochrał.
- No dobra, dobra. Ale dla mnie jesteś mała. - dalej trzymałem się swojego.
- Denerwjący jesteś wiesz? - odpowiedziała oburzona.
- Tak już mam. - wzruszyęłm ramonami i uśmiechnąłem się
- To co idziemy po nich?
- Ale oni pewnie i tak nie będą chcieli tu przyjść.
- To wezmę ich siłą i tu przyprowadzę. - powiedziałem poważnie kątem oka spoglądając na Lessi i śmiejąc się w duchu.
- Poważnie? - zapytała sarkastycznie
- Oczywiście. Przecież spróbować nie zaszkodzi. To co idziemy?
<Lessi, idziemy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz