poniedziałek, 22 lipca 2013

Od Toby'ego

Moje łapy zaprowadziły mnie na łąkę. Nie jest to do mnie podobne, ale tu przyszłem. Wędrowałem ze spuszczoną głową i rozmyślałem o swoim życiu, co będzie dalej. Nagle podniosłem oczy, którym ukazała się przedstawicielka płci przeciwnej. Mruczała coś do siebie. I tu ukazała się moja miła i zabawna strona.
-Co tam tak mruczysz?
Podszedłem do suczki z łobuzierskim uśmiechem i przysiadłem tuż obok niej.
-Moja sprawa.
-Dobra, nie ingeruję. Jak cię zwą?
-Bella
-Bella, Bels ślicznie! Ja jestem Toby.
(Bella, kontynułuj)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz