Rudy ! - podbieglam do samca.
*** -Słucham Cię- powiedziałęm nie swoim głosem kombinując, jakby tu zapaść się pod ziemie **** - Ja ciebie przepraszam za wszystko zrozumialam swoj blad... *** -Jessy- zacząłem- wiem że zrozumiałaś ale...-zaciąłem się. Może to duma, może wstyd, może nie wiem co, ale nie pozwalało mi mówić dalej. W końcu się przemogłem- ja też przepraszam.. **** - Ty mnie przepraszasz ? Za co mnie przepraszasz ? *** -Ja też nie jestem kompletnie bez winy! Ale spróbuj mnie zrozumieć, byłem zbyt zaślepiony miłością...wybacz, że nie zrozumiałem wcześniej...każdy popełnia błędy. **** - Niestety ale tak jest - powiedzialam *** Spojrzałem w swoje łapy. Odjęło mi mowe- co w moim przypdku jest naprawdę żadkim zjawiskiem. **** - Rudy ja...ja ciebie dalej kocham - powiedzialam - zrozumialam to *** -Jess nie powiem teraz, że nie mogę bez ciebie żyć, bo mogę, ale co to za życie pozbawione jakiego kolwiek sensu i patrzenie na kogoś kogo kocham z daleka... *** Kiwnelam glowa. Przytulilam Rudego. Po chwili sie odsunelam powolutku... *** -Jess...-zacząłem, ale sucza mi przerwałą **** - Rudy nie chce ciebie stracic. - powiedzialam dalam mowic mu dalej *** -Jess ja Ciebie kocham dalej, nie wiem jak ty, czy to, co powiedziałaś przy Demoanie było prawdą, czy nie, ale ja Ciebie kocham ponad wszystko...pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? **** - Wszystko pamietam - powiedzialam - Mam pentlik w glowie i nie umiem wybrac prosze pomuz mi - powiedzialam *** -W tej sprawie nie pomogę Ci ja, tylko twoje serce- powiedziałem, i położyłem łapę na sercu samicy **** Zamknelam oczy. Po chwili widzialam wszystko. Moje wspolne chwile z Rudym. Moje serce coraz mocniej bilo. Po chwili widzialam z Demonem wszystko moje serce zwolnilo. Nadeszla chwila prawdy. - Wiem juz wszystko - powiedzialam *** Uśmiechnąłem się lekko. Spojrzałem w oczy suczki **** - Moje serce nalezy do ciebie nikt inny nie umie zapelnic tej pustki. - powiedzialam *** -Jess troche głupio mi o to pytać po raz drugi ale...ja bardzo bym chciał do Ciebie wrócić, kocham Cię i nic tego nie zmimieni- powiedziałem- choćbyś nie wiem jak chiała!- tu uśmiehnąłęm sie pogodnie **** - Ja tez chcialabym do ciebie wrocic ! - powiedzialam radosnie **** -Jess, chciałabyś być- znowu- moją partnerką? **** - Tak ! - powiedzialam pocalowalam go lekko w usta.... *** THE END |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz